Do zdarzenia doszło w czwartek, kilka minut po północy, w miejscowości Balin (pow. chrzanowski), przy ul. Dworcowej. Nocą pod blok podjechał tam opel z oznaczeniami jednej z firm ochroniarskich i nagle zaczął wykonywać dziwne manewry.
To zaniepokoiło czujnego mieszkańca, którego zbudziły podejrzane hałasy i postanowił sprawdzić co się dzieje. Podszedł do podejrzanie manewrującego pojazdu i zagadał do kierowcy. W trakcie tej krótkiej, ale treściwej rozmowy okazało się, że od kierującego czuć intensywną woń alkoholu.
Gdy ten zauważył, że wpadł, chciał natychmiast odjechać ,ale mieszkaniec Balina był od niego szybszy: zdołał zapobiec ucieczce wyciągając kluczyki ze stacyjki opla i zadzwonił po policję.
Funkcjonariusze przebadali kierowcę, 61 – letniego mieszkańca Trzebini. Wynik badania nie pozostawiał wątpliwości, bo miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Oprócz tego mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Za czyny, które popełnił, grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 i grzywna w wysokości co najmniej 5 tys. zł.
Funkcjonariusze policji podziękowali też mieszkańcowi Balina za obywatelską postawę.
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 8
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto