Na tę inwestycję Sądeczanie czekają od trzech lat. Po tym jak do użytku oddana została obwodnica północna Nowego Sącza, a niedługo potem zachodnia, zabrakło niespełna 1,5-kilometrowego odcinka drogi, który by je połączył. Kierowcy chcąc przejechać z Biczyc Dolnych do Nowego Sącza lub Krakowa, czy na Podkarpacie muszą przejeżdżać przez skrzyżowanie w Chełmcu, które w godzinach szczytu mocno się korkuje.
I choć budowa łącznika była planowana już na etapie budowy obwodnic Nowego Sącza, inwestycja musiała poczekać na swoją realizację. Problemem było zarówno finansowanie, jak i dokumentacja potrzebna do ogłoszenia przetargu. Jedna z osobób posiadająca działki na terenie, po którym ma przebiegać nowa droga łącząca rondo w Biczycach Dolnych z tym przy ul. Marcinkowickiej w Chełmcu, odwoływała się od decyzji środowiskowej wydanej przez wójta gminy Chełmiec.
Okazuje się, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która jest odpowiedzialna za budowę łącznika, zwanego też obwodnicą Chełmca, ma już ostateczną decyzję środowiskową. Poinformował o tym dzisiaj (25 października) minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który przebywa w Nowym Sączu.
- Decyzja środowiskowa otwarła nam możliwości realizacyjne. Obwodnica Chełmca jest wpisana w program budowy dróg krajowych, ma zabezpieczone finansowanie. Mamy nadzieję, że na przełomie 2020-2021 roku obwodnica Chełmca będzie w pełni funkcjonalna i przejmie ten ruch, który dzisiaj generuje bardzo duże problemy w Nowym Sączu - mówił Andrzej Adamczyk.
Jak zapewnił minister infrastruktury przetarg w systemie zaprojektuj - wybuduj zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu. Podkreślił, że przez zbieg okoliczności decyzja środowiskowa dla budowy łącznika jest gotowa tuż przed drugą turą wyborów na prezydenta, w której walczyć będzie kandydatka Prawa i Sprawiedliwości Iwona Mularczyk.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
