Zgodnie z prawem pilot, czy przewodnik wycieczek musi posiadać licencję, którą zdobywa się
po zdaniu specjalnego egzaminu. - Te przepisy są niczym praktyki PRL, kiedy większość przewodników dla zagranicznych grup była agentami - zauważa Maciej Zimowski, szef biura Bird Service.
- Są zbyt restrykcyjne, blokują rozwój branży i szkodzą wizerunkowi naszego kraju - dodaje.
Protestujących najbardziej boli to, że prawo prześladuje nowe inicjatywy i pomysły w dziedzinie krakowskiej turystyki. Niedawno wycieczkę rowerową organizowaną przez firmę Krakow Bike Tours przerwała Straż Miejska wlepiając prowadzącemu 500-złotowy mandat. Problemy miała też firma Crazy Guides, która w trabantach obwozi tyrystów po Nowej Hucie, ukazując im realia komunizmu.
- Zamontowaliśmy w autach system, który odtwarza opowieść przewodnika z taśmy. To władze akceptują - przyznaje Michał Ostrowski z Crazy Guides.
- Popieramy otwarty dostęp do zawodu. Kto chce niech robi sobie egzamin dla potwierdzenia kwalifikacji. Wszystko powinien regulować jednak wolny rynek - dodaje.
Protestujący chcą przekazać marszałkowi petycję wzywającą do zaprzestania karania ich pracowników. W dalszej kolejności stworzą grupę lobbingową, która ma wpłynąć na polityków w celu liberalizacji ustawy.
Urząd marszałkowski twierdzi, że wykonuje tylko to, co narzuca mu ustawa. Zaznacza jednak,
że państwowy egzamin dla przewodników to troska o to, żeby turystów po mieście oprowadzali sprawdzeni fachowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?