WIDEO: Krótki wywiad
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek 3 grudnia br. około godz. 10 w miejscowości Biadoliny Szlacheckie (gmina Dębno).
- Kierujący peugeotem 55-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego całkowicie zignorował nadawany przez sygnalizator sygnał czerwony i wjechał na przejazd kolejowy. Widząc opuszczoną półrogatkę zatrzymał pojazd przed torowiskiem. Gdyby tego nie zrobił jego ryzykowne zachowanie mogłoby mieć tragiczne skutki, do przejazdu zbliżał się pociąg. Maszynista pociągu, gdy tylko zauważył pojazd rozpoczął hamowanie - relacjonuje Ewelina Buda, rzecznik brzeskiej policji.
Na szczęście nie doszło do zderzenia pojazdów, a kierowca pojazdu po przejechaniu pociągu i podniesieniu półrogatek odjechał z miejsca. O zaistniałej sytuacji zostali powiadomieni policjanci, którzy ustalili właściciela pojazdu. Śledczy będą ustalać czy swoim zachowaniem mógł sprowadzić bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym.
- Najczęstszą przyczyną wypadków na przejazdach kolejowych jest brak ostrożności oraz wjazd czy wejście na przejazd, kiedy zabrania tego umieszczona tam sygnalizacja świetlna i dźwiękowa oraz opuszczone zapory. Niech to zdarzenie będzie przestrogą dla wszystkich tych, którzy podejmują się takich ryzykownych i nieodpowiedzialnych zachowań - dodaje Ewelina Buda.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
