Poprzednim razem przywódcy Białorusi i Rosji widzieli się 16 maja na szczycie ODKB w Moskwie. Wtedy też umówili się na dzisiejsze spotkanie, które jest już piątą w tym roku wizytą białoruskiego dyktatora u jego rosyjskiego odpowiednika.
Oficjalnie podaje się, że Łukaszenka i Putin w trakcie spotkania omówią „całe spektrum dwustronnej współpracy”. Jak wynika z doniesień białoruskiej agencji państwowej BiełTA rozmówcy skupią się przede wszystkim na temacie uruchomienia w obu krajach produkcji towarów, które mogłyby zastąpić importowane, objęte sankcjami z powodu prowadzonej przez obu dyktatorów inwazji na Ukrainę.
„Powinniśmy dokładnie się określić: jeżeli, na przykład, możemy wspólnie produkować dobre kombajny, to trzeba zjednoczyć się z „Rostsielmaszem” (znajdujące się w Rostowie nad Donem rosyjskie zakłady produkcji maszyn rolniczych -red.) i nie konkurować między sobą, tylko konkurować z zagranicznymi odpowiednikami”- mówił cytowany przez BiełTA Łukaszenka przed wyjazdem do Soczi.
Kolejnym tematem rozmów dwóch dyktatorów może stać się współpraca w dziedzinie produkcji broni, która ma zaowocować uruchomieniem przez Białoruś do końca bieżącego roku własnej produkcji kompleksów rakietowych oraz pocisków balistycznych typu Iskander. O białoruskich Iskanderach Łukaszenko również wspominał przed wylotem do Soczi. Według białoruskiego przywódcy Putin wstępnie zaakceptował pomysł uruchomienia współpracy rosyjsko-białoruskiej w zakresie budowania rakiet.
Źródło: Belta.by
