Ponad dwudziestu strażaków, sześć wozów bojowych, cztery załogi pogotowia oraz policja brało udział w akcji ratunkowej po zderzeniu autobusu i samochodu osobowego na granicy Biesnej i Łużnej, na drodze w kierunku Siedlisk. Do zdarzenia doszło tuż po godz. 15. Na razie nie wiadomo, co spowodowało zderzenie, ale jego siła musiała być potężna - autobus zjechał z jezdni do przydrożnego rowu i zatrzymał się dopiero kilka metrów dalej, auto osobowe też wpadło do fosy. Przód pojazdu został praktycznie zmiażdżony. Zakleszczoną w nim kobietę wyciągnęli strażacy. Konieczne było użycie sprzętu hydraulicznego. Na miejsce zostało wezwane Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zabrało ją do szpitala w Krakowie.
Wiadomo, że autobusem podróżowało osiem osób oraz kierowca. Ratownicy przebadali wszystkich na miejscu. Zapadała decyzja, że trójka z nich zostanie przetransportowana do szpitala w Gorlicach na dalsze badania.
Droga jest nieprzejezdna w obu kierunkach.
ZOBACZ KONIECZNIE