- Stoimy w potężnym korku, nie wiadomo kiedy coś się ruszy – mówi pan Hubert jadący do Grudziądza.

Ruch na A1 w kierunku Łodzi został już przywrócony. Do starcia miało dojść ok. 9:00, 5 km za wjazdowym Rusocinem, na wysokości miejscowości Ulkowy. Autostrada była zatarasowana ponad godzinę.

- Blisko 100 osób zostało wylegitymowanych. Ze wstępnych informacji wynika, ze nie doszło do uszkodzeń w mieniu, policjanci zapobiegli też konfrontacji – informuje kom. Michał Sienkiewicz z komendy wojewódzkiej policji.

Na Stadionie Narodowym o 16:00 Lech Poznań zagra z broniącym tytułu Rakowem Częstochowa. Obie trójmiejskie drużyny maja tzw. „zgody” z rywalami w finale pucharu. Lechia z Rakowem, Arka – Lechem. Oznacza to że wspierają się i kibicują sobie wzajemnie.

- Grupa mężczyzn usiłowała zatrzymać kolumnę pojazdów, którymi poruszali się kibice z Trójmiasta do Warszawy na mecz piłkarski. Przejazd kibiców był zabezpieczany przez policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku. Szybka i zdecydowana reakcja mundurowych zapobiegła eskalacji konfliktu – dodaje kom. Michał Sienkiewicz.

Z relacji osoby, która się z nami skontaktowała, a chciała pozostać anonimowa, prawdopodobnie jednego z policjantów zabezpieczających przejazd, rysuje się trochę inny obraz zaangażowania służb oraz skala zajścia:

„[...] to policjanci z komisariatów w Gdyni zabezpieczali przejazd kibiców od samego początku, Oddziałów prewencji nie było na miejscu. Jak wszystko się uspokoiło zaczęli dojeżdżać na wsparcie policjanci z Pruszcza Gdańskiego oraz z komisariatów z Gdańska” – pisze nasz czytelnik.

W przeszłości wielokrotnie dochodziło do podobnych zdarzeń. Bitwa na A1 mogła być zemstą za ostatnie wydarzenia z 5 marca. Za Wejherowem starły się blisko dwustuosobowe grupy kibiców Lechii jadących na walkę MMA swojego kolegi z koalicją Arki i Lecha. Silniejsi mieli być ci drudzy.

• Przyślij je na adres [email protected]
• Wyślij za pomocą naszego Facebooka: Dziennik Bałtycki

Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku: