Chodziło o komentarz, który Renata R-K zamieściła na swoim blogu pięć lat temu, nawiązując do głośnej historii z 2006 roku z udziałem ówczesnego posła PiS-u Dawida Jackiewicza.
Chodziło o śmierć mężczyzny, który w autobusie miał zaczepiać żonę i kilkuletniego syna Jackiewicza. Według wersji posła, odepchnął on mężczyznę, uderzając go dłonią. Nieznajomy upadł, a wskutek doznanych obrażeń zmarł w szpitalu. Wrocławska prokuratura umorzyła śledztwo, uznając, że ówczesny poseł PiS-u działał w obronie koniecznej. Blogerka nazwała posła "zabójcą".
Blogerka ma zapłacić tysiąc złotych grzywny, a wyrok zostanie podany do wiadomości publicznej.
źródło: Gazeta Krakowska
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?