Bez uprawnień, ale za to z saszetką marihuany wybrał się na przejażdżkę motorowerem. Miał pecha bo został zatrzymany do kontroli drogowej.
Motorowerzystę wylegitymowali policjanci patrolujący ul. Poniatowskiego. - Zatrzymali go bo na widok radiowozu zaczął się dziwnie zachowywać. Szybko okazało się, że przeczucia ich nie myliły - mówi Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni.
18-latek nie miał prawa jazdy, które niedawno odebrał mu sąd. Mało tego funkcjonariusze znaleźli przy nim woreczek z ponad 50 gramami narkotyku.
Ze względu na nerwowe zachowanie młodemu człowiekowi pobrano krew by sprawdzić, czy w chwili zdarzenia nie znajdował s,ię pod wpływem marihuany