Po jednej stronie stanęli zmotoryzowani, dla których brak parkingów w centrum miasta jest codzienną zmorą.
- Proszę spróbować zaparkować w centrum około godziny 15. Dziś jeździłam przez 20 minut, zanim znalazłam miejsce, i to właśnie przy tym placu - mówi Monika Krawiec z Bochni. Okazały pomnik zlokalizowany jest w pobliżu Rynku. Zwolennicy przeniesienia go obliczyli, że mógłby się tu zmieścić parking na ponad sto pojazdów. Te liczby nie przekonują jednak przeciwników tej koncepcji.
- To jeden z nielicznych zielonych terenów w centrum miasta. Co to za chory pomysł, by go zlikwidować. Takich rzeczy się nie robi - apeluje Władysława Wilk, która codziennie przechodzi obok pomnika odprowadzając wnuczkę do szkoły. Przedstawiciele władz samorządowych do tematu ewentualnego przeniesienia pomnika w inne miejsce odnoszą się dość sceptycznie.
- To bardzo delikatny temat. Takich decyzji nie można podejmować bez konsultacji z odpowiednimi środowiskami - mówi Kazimierz Ścisło, przewodniczący Rady Miejskiej w Bochni. Burmistrz jest jeszcze ostrożniejszy. Zwraca uwagę, że pomnik upamiętnia człowieka niezwykle zasłużonego. Do tego tematu trzeba podejść z największą troską, rozsądkiem i rozwagą - sugeruje.
Plac gen. Leopolda Okulickiego
Pomnik pochodzącego spod Bochni ostatniego dowódcy AK odsłonięto 22 grudnia 1996 roku.
Monument został wzniesiony z inicjatywy bocheńskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Fundusze na jego powstanie przychodziły z całej Polski. Do inicjatywy dołożył się także samorząd miasta. Autorem pomnika jest prof. Czesław Dźwigaj. Monument wykonany jest z brązu, waży około 7 ton, ma ponad 4 metry wysokości i 8 metrów szerokości.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy