Bili ją, szarpali za włosy, traktowali paralizatorem a w końcu zgwałcili. Trzej mieszkańcy Bochni - sprawcy zbiorowego gwałtu na ponad 30-letniej koleżance, do którego doszło w marcu ub. roku, zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Tarnowie.
Najmłodszy, 21-letni Grzegorz K., w więzieniu spędzi cztery lata, dwaj jego koledzy: 39-letni Andrzej F. i 34-letni Bogdan Ś. - po trzy lata.
Proces w sprawie tego niezwykle brutalnego gwałtu toczył się przed tarnowskim sądem z wyłączeniem jawności. Ze względu na dobro pokrzywdzonej kobiety, a także niezwykle delikatny temat sprawy, ani policja, ani sąd nie chciały udzielać dokładnych informacji na temat tego incydentu.
Nam udało się ustalić, że wszystkie osoby zamieszane w to zdarzenie znały się bardzo dobrze. Do gwałtu doszło we wtorek 2 marca ubiegłego roku podczas spotkania towarzyskiego mocno zakrapianego alkoholem. Ponieważ kobieta nie chciała współżyć z żadnym z mężczyzn, postanowili zmusić ją do tego siłą. Bili ją, zerwali z niej ubranie, a gdy stawiała opór - rozpylili w jej kierunku gaz paraliżujący. W końcu wszyscy po kolei ją gwałcili.
- Sąd uznał winę wszystkich sprawców tego zdarzenia. Dodatkowo obciążył ich kosztami prowadzonego postępowania (każdy z mężczyzn ma zapłacić po 3 tysiące złotych). Mają też sądowy zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej kobiety przez najbliższe trzy lata - wylicza sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Wkrótce do sądu trafi też sprawa 55-letniego Janusza B., który w styczniu dopuścił się gwałtu na 50-letniej mieszkance Bochni. Mężczyzna napadł także na 16-letnią dziewczynę, którą podstępem wywabił z mieszkania. - Ustaliliśmy, że na klatce schodowej przemocą dopuścił się na niej tak zwanej innej czynności seksualnej - wyjaśnia asp. Leszek Machaj, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni.
To nie pierwsze tego typu wykroczenia w życiorysie Janusza B. Kilka tygodni wcześniej opuścił on zakład karny, gdzie odbywał karę za podobne przestępstwo.