Tragedia, która wstrząsnęła regionem tarnowskim
Do tragicznego wypadku doszło 29 kwietnia 2023 roku. 12-letnia Liliana spędzała wieczór ze swoją koleżanką na ogólnodostępnym boisku w Zalasowej. Jak wynika z ustaleń śledczych, przed godz. 21 doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
Liliana huśtała się wtedy na jednej z bramek piłkarskich. W pewnym momencie aluminiowa konstrukcja przewróciła się i uderzyła 12-latkę w czoło. Zaraz po tym dziewczynka jeszcze podniosła się z ziemi, ale po kilku chwilach upadła i straciła przytomność. Doszło też u niej do zatrzymania krążenia.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Oprócz karetki pogotowia ratunkowego oraz strażaków do Zalasowej zadysponowano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Medycy natychmiast przystąpili do reanimacji, a po przywróceniu funkcji życiowych przetransportowali ją helikopterem do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
Tam lekarze rozpoczęli walkę o życie dziewczynki. Niestety kilka dni po wypadku, 3 maja, personel medyczny krakowskiej placówki zdiagnozował śmierć mózgu 12-latki i stwierdzono jej zgon.
10 maja Lilianka spoczęła na cmentarzu w Kowalowej. W ostatniej drodze towarzyszyli jej najbliżsi, przyjaciele, rówieśnicy oraz mieszkańcy wstrząśnięci tragedią. Wzruszające słowa pożegnania wypowiedzieli wtedy przedstawiciele m.in. Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Zalasowej, którego była uczennicą, jak i szkoły w Kowalowej, do której wcześniej chodziła.
Prokuratura w Tarnowie dostała opinię biegłego
Po wypadku okoliczności zdarzenia zaczęli badać śledczy z Prokuratury Rejonowej w Tarnowie. Postępowanie zostało wszczęte w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Dodatkowo jednak badane są wątki pod kątem nieumyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia, a także o przestępstwo urzędnicze poprzez niedopełnienie obowiązków.
W ramach postępowania przesłuchano świadków, a także zabezpieczono bramkę, która się przewróciła. Przeanalizowano też regulamin boiska przyjęty przez Radę Gminy Ryglice. Znajdował się w nim m.in. zapis zakazujący wspinania się na bramki.
Kluczową dla śledczych ma być jednak opinia biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Na nią jednak tarnowska prokuratura musiała długo czekać.
Najpierw był bowiem problem ze znalezieniem odpowiedniej osoby, która mogłaby przygotować specjalistyczną opinię. Później przez wiele miesięcy trwało przygotowywanie odpowiedniej dokumentacji dla śledczych.
W końcu pod koniec kwietnia opinia biegłego trafiła na biurko prokuratora. Specjalista z zakresu BHP miał m.in. ocenić czy bramka była należycie umocowana i co należało zrobić, żeby nie stwarzała zagrożenia.
- Opinia jest obszerna i wymaga dokładnej analizy - zaznacza Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Analiza opinii może potrwać jeszcze do dwóch miesięcy. Po dokładnym zapoznaniu się z nią prokurator podejmie dalsze decyzje w sprawie prowadzonego postępowania.
Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów.
POLECANE
- Piękne dziewczyny z Tarnowa i regionu są już w półfinale konkursu miss
- One wybiły się z Tarnowa i regionu. Znane są w Polsce i nie tylko
- Nowy blok z tanimi mieszkaniami na wynajem pod Tarnowem gotowy. Mamy zdjęcia!
- "Mistrzowie Parkowania" w Tarnowie ciągle w formie
- Byliśmy wtedy o 15 lat młodsi. Znajdziecie się na zdjęciach z tamtych czasów?
- Oto najpopularniejsze nazwiska w Tarnowie! Nosi je najwięcej mieszkańców miasta
