https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków wygrywa w Rzeszowie. Teraz już wszystkie siły na baraże!

Bartosz Karcz
Wisła Kraków zrobiła swoje i wygrała ostatni mecz sezonu zasadniczego w Rzeszowie ze Stalą 3:0 „Biała Gwiazda” już może szykować się do baraży. Półfinał z Miedzią Legnica już w czwartek w Krakowie. W drugiej półfinałowej parze Wisła Płock podejmie Polonię Warszawa.

Wisła od początku miała w tym meczu przewagę. To głównie ona atakowała, choć Stal potrafiła się też odgryźć, choćby odważnymi rajdami Patryka Warczaka. To jednak krakowianie szybko zaczęli stwarzać sobie sytuacje. W 7 min uderzył Frederico Duarte, ale jego strzał obronił jeszcze Krzysztof Bąkowski. Pięć minut później przy kolejnej próbie Portugalczyka nie dał już jednak rady i Wisła objęła prowadzenie.

Stało się to akurat w momencie gdy na trybunach pojawiła się liczna grupa kibiców z Krakowa, która mimo oficjalnego bojkotu, dostała się jednak na stadion. Fani z Krakowa od razu mieli co fetować.

Na boisku mecz zaczął się jednak wyrównywać. Stal już chętniej przechodziła do ataku. Miała też swoje okazje. Tak, jak choćby Kamil Kościelny, który strzelał po rzucie rożnym, ale pomylił się nieznacznie. W 24 min gospodarze byli już naprawdę blisko wyrównania, gdy potężnie wypalił z dystansu Benedykt Piotrowski. Wisłę uratowała poprzeczka.

Krakowianie przetrwali trudniejszy okres, a w 36 min sami wyprowadzili kolejny cios. Akcje zapoczątkował Olivier Sukiennicki, który uruchomił na skrzydle Angela Baenę. Ten przedarł się prawą flanką i wyłożył jak na tacy piłkę Łukaszowi Zwolińskiemu. Strzał do pustej bramki okazał się formalnością.

Druga połowa rozpoczęła się od ostrzeżenia dla wiślaków. Strzelał z dystansu Sebastien Thill. Patryk Letkiewicz odbił piłkę, ale wprost pod nogi Kamila Kościelnego, który jednak fatalnie przestrzelił z kilku metrów.

Początek tej drugiej połowy należał jednak do Stali. Ona częściej atakowała. Wisła bardziej pilnowała swojego prowadzenia, ale też nie rezygnowała z ataków. I w 72 min po podaniu Jamesa Igbekeme uderzył z dystansu Frederico Duarte. Na tyle precyzyjnie, że piłka wpadła do siatki. Było po sprawie…

Stal Rzeszów - Wisła Kraków 0:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Duarte 12, 0:2 Zwoliński 36, 0:3 Duarte 72,

Stal: Bąkowski - Warczak, Kościelny, Synoś, Simcak (67 Kukułka) - Piotrowski - Łyczko (67 Gujda), Kucharski (67 Kądziołka), Thill, Prokić (44 Pena) – Musik (73 Bała).

Wisła: Letkiewicz - Jaroch (74 Szot), Łasicki, Colley, Mikulec (63 Kiakos) - Igbekeme (80 Baniowski), Sukiennicki - Baena (46 Kiss), Alfaro, Duarte (74 Kuziemka) - Zwoliński.

Sędziował: Piotr Urban (Warszawa). Żółte kartki: Kucharski, Prokić - Colley. Widzów: 5478.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wielka feta w Niecieczy po awansie Bruk-Betu Termaliki do ekstraklasy

Wielka feta w Niecieczy po awansie Bruk-Betu Termaliki do ekstraklasy

Wiktorówki i Rusinowa Polana - miejsce szczególne w Tatrach. "Czuć bliskość Boga."

Wiktorówki i Rusinowa Polana - miejsce szczególne w Tatrach. "Czuć bliskość Boga."

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska