FLESZ - Polski żołnierz SG ranny po atakach na granicy z Białorusią

Bocheński magistrat złożył apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z 22 grudnia 2021 r. Jego konsekwencją jest zasądzenie od bocheńskiego samorządu na rzecz firmy Wol-Gaz z Woli Rzędzińskiej pod Tarnowem kwoty 713 400 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, liczonymi od 20 października 2015 r. do dnia zapłaty.
Do 11 marca 2022 odsetki te urosły już do kwoty ponad 306 tys. zł. W sumie więc należność Bochni wobec Wol-Gazu to blisko 1,02 mln zł. Dodatkowo sąd zasądził od miasta kwotę 95 736 zł tytułem kosztów procesu na rzecz właściciela Wol-Gazu oraz "interwenientów ubocznych". Miasto ma też zapłacić 8 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa. W sumie zatem realizacja orzeczenia krakowskiego sądu kosztowałaby budżet miasta 1,11 mln zł.
Proces sądowy z firmą Wol-Gaz kosztował Bochnię już ponad 42,5 tys. zł brutto - tyle samorząd zapłacił kancelarii adwokackiej, która reprezentowała go przed sądem.
- Zdaniem kancelarii prowadzącej sprawę, sąd bardzo jednostronnie ocenił całe zjawisko dotyczące tego postępowania - powiedział burmistrz Bochni Stefan Kolawiński podczas sesji, w trakcie dyskusji na temat postępowań sądowych z udziałem miasta.
Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący rady miasta przypomniał, że komisja rewizyjna już w 2015 roku zwracała uwagę na nieprawidłowości związane z przetargiem, a przede wszystkim z programem funkcjonalno-użytkowym, tymczasem burmistrz wypowiedział umowę z wykonawcą, którą wcześniej sam podpisał. - Pan wykonał pierwszy krok i dał pan pretekst do tego, żeby firma wystąpiła z roszczeniami przeciwko Gminie Miasta Bochni.
Według przedstawicieli firmy Wol-Gaz przetarg na czteropoziomowy parking obok dworca kolejowego został przez urzędników źle przygotowany, czego dowodem była m.in. za mała działka przewidziana pod obiekt. Powstał nawet pomysł budowy parkingu pięciopoziomowego, ale ostatecznie inwestycja zakończyła się fiaskiem. Miasto straciło przy jej okazji 6,5 mln zł unijnej dotacji.
Do dziś teren wokół dworca nie zmienił się, choć na ten rok zapowiadane jest rozpoczęcie budowy węzła przesiadkowego. Obiekt powstanie jednak na poziomie terenu i nie będzie miał takiego rozmachu, jak niedoszły Park&Ride. Zaplanowano ok. 120 miejsc postojowych dla samochodów osobowych, 20 miejsc dla rowerów, 5 dla motocykli i 8 dla busów. Będą też zatoki autobusowe. Obiekt ma powstać do wiosny 2023 roku, a jego budowa pochłonie 5,7 mln zł.
- Bochnia. Sąd uznał wójta gminy Rzezawa winnym przekroczenia uprawnień
- Nieporadnik narciarski. Małopolska stacja pokazuje, jak nie korzystać z wyciągu
- Ważą się losy szkoły muzycznej w Sobolowie. Jest uchwała o zamiarze jej likwidacji
- Bochnia. Jak zostaną nazwane dwa ronda i ulica w ramach łącznika z A4?
- Czesław K. zostanie wydany Polsce? Prokuratura chce postawić mu zarzuty