Marszałek odpowiedział:
- Słabo jest pan zorientowany, ale nie tylko kradłem, ale i gwałciłem :-), a na dodatek wyzywałem ofiary od komunistów. Ma pan przerwę na zmywaku? - zakończył próbując być dowcipny.
Ale strzelił jak kulą płot. Po uwadze o zmywaku, internauci nie zostawili na prominentnym polityku PiS suchej nitki.
Niezrażony poseł sugerował też, że "dzisiejsza wścieklizna" na Twitterze to efekt zapowiedzi wprowadzenia ustawy dezubekizacyjnej, obniżającej emerytury byłym pesbekom. Po kilku godzinach wymiany takich głębokich myśli, marszałek zorientował się, że teraz już nie powinien sobie pozwalać na to, co uchodziło mu, gdy miał 17 lat.
- Wszystkich oburzonych (z perspektywy kilku godzin widzę, że słusznie?) moimi emocjonalnymi wpisami przepraszam - napisał.
Potem wstawił zdjęcie zmywaka i próbując być dowcipny napisał, że dzień zakończył na zmywaku w ramach pokuty. Internauci mu jednak nie wybaczyli.
Zobacz także:
Polecamy na gs24.pl:
Tysiące świadków Jehowy w Szczecinie [wideo, zdjęcia]