Do zdarzenia doszło około godz. 21.30 (29 czerwca) na drodze Brunary-Florynka, kilkaset metrów od kościoła. Świadkowie twierdzą, że renault scenic wyprzedzał inny samochód. Gdy kierowca spostrzegł pieszych na poboczu, próbował ich ominąć. Gwałtowny manewr spowodował dachowanie pojazdu.
- Przy wyprzedzaniu doszło do zderzenia bocznego pojazdów, po czym renault wpadł do rowu i wywrócił się - podaje st. asp. Gustaw Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Siła uderzenia musiała być ogromna, skoro samochód, który wypadł z drogi, ponownie znalazł się na jezdni.
Na miejsce natychmiast zostały wezwane wszystkie służby ratownicze. Szybko okazało się, że 17-letnia pasażerka auta nie daje oznak życia. Na miejsce skierowany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Dziewczyna zmarła. Pozostali pasażerowie, 16-letnia kobieta, 17-letni mężczyzna i 18-letni kierowca z ciężkimi obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala.
Okoliczności wypadku wyjaśnia teraz policja. Wiadomo jedynie, że kierujący renaultem był trzeźwy. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
