- Dwa dni temu mieliśmy wezwanie do domu pomocy społecznej, ale gdy karetka była już w drodze, okazało się, że w tym momencie w budynku, obok którego przejeżdża, starsza kobieta ma objawy zatrzymania krążenia. Fakt, że zespół był prawie na miejscu, uratował tej pani życie - opowiada Jarosław Gucwa, szef Oddziału Ratunkowego przy bocheńskim szpitalu.
Wszystkie stacje pogotowia w regionie mają zostać tak wyposażone do 1 lipca. - Z taka nawigacją pomoc dotrze na miejsce szybciej. Przez cały czas ratownik będzie też w kontakcie ze szpitalem, będzie mógł przekazać informacje na temat stanu pacjenta, a lekarze, będą mogli lepiej przygotować się do jego przyjęcia - wyjaśnia Józefa Szczurek-Żelazko, dyrektorka szpitala w Brzesku.
Czytaj także:**Bochnia: sprawcy zbiorowego gwałtu skazani**
Drugi etap programu zakłada stworzenie centralnej dyspozytorni dla całej Małopolski. Dzięki satelitarnej nawigacji pracownicy dyspozytorni będą znać położenie wszystkich karetek w Małopolsce.
- Znikną więc granice powiatów. Do wypadku będzie kierowany ten zespół, który w danym momencie znajduje się najbliżej. To rozwiązanie przesunie ratownictwo medyczne o jedną generację do przodu - zapewnia Jarosław Gucwa.
Wdrożenie pierwszego etapu programu, wspieranego finansowo przez Unię Europejską, województwo i powiaty, przewidziano w połowie roku.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka