Między Szarowem i Brzeskiem jest nieco gorzej. GDDKiA szacuje, że wykonano około 90 proc. prac. Ale są tu fragmenty trasy, na których nie położono jeszcze bitumicznej nawierzchni.
Zdecydowanie najsłabiej wypada fragment z Brzeska do Wierzchosławic z 65-70 proc. zaawansowaniem prac. Ale i tędy podróżowanie ma być możliwe w ciągu zaledwie kilku tygodni. - Przejezdna będzie jedna nitka autostrady - zapowiada Mikrut-Purchla.
Wygląda na to, że nie jest to jedynie urzędowy optymizm. Realność takiego rozwiązania potwierdzili nam także wykonawcy. - Dokładamy wszelkich starań, aby do listopada była przejezdna jedna nitka - mówi Ewa Bałdyga, rzecznik prasowy Strabag, firmy z konsorcjum pracującego na tym odcinku.
Według GDDKiA po dwóch nitkach autostrady można będzie w tym roku przejechać od Krzyża do Wierzchosławic i od Szarowa za Bochnię. 30-kilometrowy odcinek spod Bochni do Wierzchosławic przejezdny będzie początkowo jedną nitką.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!