Wieloletnie starania o zbiornik retencyjny w Joninach
Po ostatnich powodziach na Dolnym Śląsku burmistrz Ryglic skierował do premiera rządu – Donalda Tuska pismo, w którym apeluje o działania, których efektem będzie wykonanie zbiornika retencyjnego w Joninach.
- Od dobrych dwudziestu lat mieszkańcy słyszą wciąż to samo, że budowa tego zbiornika jest potrzebna, że może on pomóc ochronić ich domy i gospodarstwa, że jego budowa ruszy niebawem. Niestety na obietnicach się kończy. Nic z tego nie wynika – mówi Paweł Augustyn, burmistrz Ryglic.
Wszystko od ponad dekady jest już w zasadzie przygotowane do tej inwestycji. Pod planowany zbiornik wykupiono ponad 20 hektarów terenu w naturalnej dolinie końcowego odcinka potoku Wolninka, a mieszkańcy zostali przesiedleni. Na realizację inwestycji przyznano ponad 10 lat temu wprawdzie 20 mln zł z unijnej dotacji, jednak – wskutek protestu ekologów – i przedłużających się procedur zarząd województwa zdecydował ostatecznie o przekierowaniu tych pieniędzy na podobną inwestycję – w Krakowie Bieżanowie.
Ważna inwestycja w planach, ale bez dofinansowania
W ubiegłym roku przedstawiona została koncepcja zbiornika retencyjnego w Joninach, która wykonana została na zlecenie Wód Polskich. Zbiornik pełnić ma funkcje wielozadaniowe: gromadzić nadmiar wody podczas intensywnych opadów deszczu, a tym samym zmniejszać jej dopływ do Białej w Tuchowie, a w czasie suszy stanowić jej rezerwuar.
- Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie zgłosił zadanie pn. „Budowa zbiornika Joniny” do programu CP2, czyli Programu Spójności w ramach Nowej Perspektywy Finansowej w latach 2021-2027. Jego zakres miał obejmować opracowanie dokumentacji projektowo kosztorysowej wraz z uzyskaniem niezbędnych decyzji zezwalających na realizację zbiornika, a następnie realizację robót budowlanych. Zadanie jednak nie znalazło się na ostatecznej liście działań – wyjaśnia Magdalena Gala, rzecznik prasowy PGW WP.
Jak dodaje budowa zbiornika ujęta jest w kluczowym Programie planowanych inwestycji w gospodarce wodnej PGW Wody Polskie oraz Programie przeciwdziałania niedoborowi wody na lata 2021-2027 z perspektywą do roku 2030”. - Obecnie trwa proces pozyskiwania środków finansowych – dodaje.
Burmistrz Ryglic ma nadzieję, że mieszkańcy nie będą musieli aż tak długo czekać. Dzięki korzystnemu ukształtowaniu terenu budowa zbiornika w Joninach – jak przekonuje - powinna pójść sprawnie i nie pociągnąć kolosalnych kosztów. Szacuje, że postawienie zapory, czyli najdroższego elementu inwestycji to wydatek ok. 30-40 mln złotych.
- Są środki z KPO, które musimy szybko wydatkować, aby nie przepadły. W przypadku tego zbiornika praktycznie wszystko jest już przygotowane. Potrzeba tylko wykonać projekt i uzyskać nową decyzję środowiskową, bo poprzednia już wygasła i można ruszać z budową – wyjaśnia Paweł Augustyn.
Ma wsparcie m.in. sąsiedniego Tuchowa. Dzięki zatrzymaniu namiaru wody przed Ryglicami, fala powodziowa na Białej byłaby z pewnością niższa, a to ma ogromne znaczenie dla miasta, którego wały są za niskie i niekompletne, przez co dostatecznie nie chronią mieszkańców przed wielką wodą.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- W Tarnowie budują kolejnego McDonald'sa. Tym razem przy DK 94!
- Mieszkanki Tarnowa i okolic są najpiękniejsze! Te zdjęcia to potwierdzają
- Wyniki matur w szkołach Tarnowa. Jak wypadły licea, technika, artyści i sportowcy?
- Tajemnice krypty Ostrogskich. Zaskakujące odkrycia w sarkofagach właścicieli Tarnowa
- Tarnów i region przeżywały biblijny potop początkiem czerwca 2010 roku
- Tak zmieniała się moda na ulicach Tarnowa według zdjęć z Google Street View
