Był taki ogień, że teraz nie mają jak ogrzewać domu w Kamionce Wielkiej

Stanisław Śmierciak

5 lutego 2022, 5:03

Zobacz galerię (8 zdjęć)

Mieszkańcom jednego z domów w Kamionce Wielkiej pozostaje mieć nadzieję, że prawdziwa zima nie wróci w najbliższym czasie. W piątek wieczór chcieli dobrze ogrzać dom. To spowodowało zapalenie się sadzy w kominie. Strażacy uratowali budynek, ale żar rozsadził komin. Zanim nie zostanie odbudowany szans na ciepło w domu nie ma. Nie można grzać nawet prądem, bowiem pożar uszkodził także instalację elektryczną.

FLESZ - Polska odchodzi do węgla. Jest porozumienie

Zaczynał się weekend. Zbliżała się godzina osiemnasta, kiedy w piątek, 4 lutego 2022 r. oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu odebrał, ogniowe larum z położonej tuż za rogatkami miasta wioski Kamionka Wielka. Tam dostrzeżono płomienie co raz mocniej wydobywające się z komina jednego z domów.

Autor: Stanisław Śmierciak

Do ratowania budynku przed spłonięciem, bo ogień z komina mógł przerzucić się na dach i stropy, skierowany został zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 PSP w Nowym Sączu. Alarm natychmiast poderwał do akcji także Ochotniczą Straż Pożarną w Królowej Górnej

Druhowie z miejscowości sąsiadującej z Kamionką Wielką tak zrelacjonowali w mediach społecznościowych przebieg całej akcji gaśniczej.

O godzinie 17.58 zostaliśmy zadysponowani do Kamionki Wielkiej, do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Podany został prąd piany do komina od góry, w celu wystudzenia i zagaszenia palących się sadzy. Następnie wyczyszczono przewód kominowy, a sadze zostały wyniesione na bezpieczną odległość od budynku i przelane prądem wody. Przewód kominowy został sprawdzony kamerą termowizyjną. Po wykluczeniu dalszego, ukrytego, zagrożenia pożarowego, wnętrze budynku sprawdzono miernikiem wielogazowym. Gazów niebezpiecznych nie wykryto.

Jak podają w swojej relacji pożarnicy - ochotnicy z Królowej Górnej w domu doszło jednak, ze względu na wysoką temperaturę, do rozszczelnienia przewodu kominowego, a w konsekwencji tego do pożaru instalacji elektrycznej. Przed odjazdem z miejsca akcji właściciel posesji został pouczony co do dalszego postępowania związanego z eksploatacją budynku.

Według oficera dyżurnego Miejskiej Komendy PSP w Nowym Sączu w tym wieczornym ogniowym nieszczęściu najważniejsze jest jednak to, że nikt nie ucierpiał.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.