Capello przejechał się po hiszpańskiej „tiki-tace”
– W tym turnieju świętujemy koniec tiki-taki. Hiszpania pożegnała się z „fałszywą dziewiątką”. Ta formuła może działać w niektórych przypadkach i w niektórych kontekstach, ale nie może być systemem. Postać środkowego napastnika pozostaje fundamentalna. Posiadanie piłki? Tutaj wracamy do mojej starej koncepcji: posiadanie nie poparte szybkością staje się mdłe, nieproduktywne. Futbol Guardioli zmienił się w porównaniu z tym, czym był dziesięć lat temu. A czy warto wspomnieć, że Barcelona miała takich piłkarzy, jak Messi czy Iniesta? – powiedział Capello w rozmowie z „Il Messaggero”.
Enrique nie zdołał powtórzyć reprezentacji sukcesu z Barcelony
Zdymisjonowany po mundialu selekcjoner reprezentacji Hiszpanii, Luis Enrique był w Barcelonie kontynuatorem systemu gry Josepa Guardioli nazywanego „tiki-taką”, który sprawdził się w piłce klubowej, bowiem „Blaugrana” za Pepa sięgała trzykrotnie po mistrzostwo Hiszpanii (2009, 2010, 2011) oraz dwukrotnie po Ligę Mistrzów (2009 i 2011) i Klubowe Mistrzostwo Świata (2009 i 2011) i za Enrique dwukrotnie po mistrzostwo LaLiga (2015 i 2015) oraz Ligę Mistrzów (2015) i Klubowe Mistrzostwo Świata (2015).
„Tiki-taka” jednak nie sprawdziła się w reprezentacji Hiszpanii prowadzonej przez Eurique, gdyż od 2019 roku „La Furia Roja” nie zdobyła żadnego trofeum – w zeszłorocznym mistrzostwach Europy przegrała w rzutach karnych z zespołem Włoch w półfinale i w tegorocznych mistrzostwach świata równiez po rzutach karnych odpadła w 1/8 finału z Marokiem.
