Grupa miejskich radnych chce, aby przy ulicy Centralnej zamiast Centrum Obsługi Inwestora (COI) powstał kompleks szkolno-przedszkolny. Na ostatniej sesji przegłosowali uchwałę w tej sprawie.
Przypomnijmy, że do COI miałyby się przenieść m.in. Wydziały Skarbu, Geodezji oraz Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa, czyli te, które urzędnicy określają jako „strategiczne dla obsługi inwestorów”, działających w Krakowie i „mających wpływ na rozwój gospodarczy całego regionu”. Zlokalizowanie ich w jednym miejscu ma m.in. przyspieszyć przepływ informacji „między różnymi szczeblami administracji”.
Przeciwko lokalizowaniu tzw. supermagistratu przy Centralnej protestowali okoliczni mieszkańcy. Dołączyli do nich również miejscy radni. „Duży budynek biurowy, w którym według szacunków ma pracować prawie 1000 osób i który dziennie ma obsługiwać 1500 interesantów, będzie stanowił m.in. poważne obciążenie dla i tak już niewydolnych w tej części dzielnicy XIV rozwiązań komunikacyjnych” - napisali w uchwale, która została przegłosowana na ostatniej sesji Rady Miasta Krakowa.
Dalej czytamy, że w tym rejonie znajduje się m.in. hipermarket (M1) oraz centrum targów, a do tego budowane są kolejne bloki. Tymczasem już teraz w godzinach szczytu m.in. na skrzyżowaniu ulicy Centralnej z Sołtysowską i Nowohucką tworzą się gigantyczne korki.
„Taki obiekt w tym miejscu może przyczynić się do powstania prawdziwego koszmaru komunikacyjnego” - piszą radni. Ich zdaniem budowa COI przy ul. Centralnej oznaczałaby „najpewniej likwidację dwóch boisk oraz placu zabaw”. Zwrócili uwagę, że Łęg podlegał w ostatnich latach intensywnej zabudowie mieszkaniowej.
„Nowe budynki wielorodzinne powstały, powstają lub są planowane do budowy szczególnie przy ulicach: Centralnej, Sołtysowskiej i Galicyjskiej. Budowie nowych bloków nie towarzyszył jednak rozwój niezbędnej infrastruktury społecznej” - czytamy w uchwale. Radni twierdzą, że jedyna działająca w tym rejonie Szkoła Podstawowa nr 156 nie jest w stanie pomieścić wszystkich dzieci z tego obszaru.
Co teraz zrobią władze miasta? - Po decyzji radnych sytuacja jest jasna: inwestycja w tym miejscu nie będzie realizowana - tłumaczy Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa. Dodaje, że gmina nie ma innej działki, na której mogłoby powstać COI. - Musimy pogodzić się z tym, że urząd na swoje potrzeby będzie musiał wynajmować pomieszczenia jak to jest do tej pory. Przygotowujemy się do tego, aby część wydziałów magistratu przenieść do wynajętego biurowca przy Mogilskiej - dodaje Chylaszek.
To nie oznacza, że urzędnicy zrezygnują z budowy COI. - Do pomysłu trzeba będzie wrócić, gdy pojawi się możliwość zagospodarowania którejś z gminnych działek na ten cel. Chodzi przecież o komfort mieszkańców, by nie musieli krążyć po całym mieście między różnymi wydziałami - dodaje Chylaszek. Urzędnicy chcą przeanalizować inne możliwości zagospodarowania działki przy Centralnej. - Sprawdzamy możliwość wybudowania w tamtym miejscu placówki oświatowej, tym bardziej, że wokół wybudowano nowe osiedla - kwituje.
WIDEO: Barometr Bartusia. Ile powinien zarabiać nauczyciel?
