- Budowa centralnego odcinka metra w Krakowie przewija się we wszystkich wariantach. Od niego należy zacząć. Później można poprowadzić kolejny odcinek na południe do osiedla Kliny, co wydaje się racjonalne, ale można też można budować zgodnie z dotychczasowym projektem w stronę Bronowic. Co ze stroną wschodnią? Można wykorzystać proponowany do tej pory korytarz, ale też ze względu na rozwój miasta może to być inna wizja - mówił prof. Andrzej Szarata podczas wykładu, zorganizowanego przez Politechnikę Krakowską oraz Ekonomed – Krakowskie Stowarzyszenie Edukacji.
Wydarzenie odbyło się w Pawilonie Konferencyjnym Kotłownia na terenie kampusu głównego PK.
Przypomnijmy, że w ramach jubileuszowego cyklu wspólnych wykładów PK i Ekonomedu pierwszym gościem był już gen. Mieczysław Bieniek z prelekcją nt. bezpieczeństwa i światowej geopolityki.
Tunel w centrum Krakowa to podstawa
Przypomnijmy, że centralny tunel metra w Krakowie zaplanowano od ronda Młyńskiego przez Olszę, rondo Mogilskie, rejon Dworca Głównego, ul. Karmelicką do stacji przy Akademii Górniczo-Hutniczej. Dla tego rozwiązania miasto stara się pozyskać wszelkie decyzje (m.in. środowiskową), które pozwolą rozpocząć budowę.
Wstępne plany miasta są takie, by prace związane z rozpoczęciem pierwszego odcinka mogłyby się rozpocząć na przełomie 2028/2029 roku, a zakończyłyby się w 2033 roku.
Propozycja autonomicznych wagonów bez maszynisty
Zdaniem prof. Andrzeja Szaraty nie powinno się łączyć metra z systemem tramwajowym, m.in. poprzez połączenie z powstającą linią tramwajową z ul. Meissnera do Mistrzejowic. W jej ramach powstaje tunel pod rondem Polsadu. Skoro metro miałoby przebiegać od ronda Młyńskiego, można byłoby połączyć obie trasy.
- Obecne technologie pozwalają na to, aby wprowadzić metro autonomiczne, bez maszynisty. To pozwoliłoby na budowę kolejnych odcinków. Wagony mogłyby więc dojeżdżać do końca trasy i w ramach systemu sterowania wracać w przeciwnym kierunku - przyznał rektor PK.
Trzeba brać pod uwagę, dokąd jeżdżą mieszkańcy
Dotychczas podawano, że pierwsza linia ma prowadzić z Nowej Huty przez centrum do Bronowic. Prof. Andrzej Szarata pokazywał na rysunkach, jak w mieście zmienia się siatka podróży. W 2003 r. pogrubione linie na relacji wschód - zachód (Nowa Huta - Bronowice) uzasadniały wzmocnienie komunikacji, ale już wykresy z 2013 r., a także z 2023 r. pokazują, że coraz bardziej trzeba brać pod uwagę podróże na linii północ - południe.
- Nowe rozwiązania transportowe powinny być powiązane z planami zagospodarowania miasta. Skoro rozbudowują się Kliny, powstała koncepcja budowy Nowego Miasta w południowo-wschodniej części miasta, to trzeba mieć na uwadze - zaznaczył prof. Andrzej Szarata.
Obecnie trwają więc prace związane z weryfikacją, czy należy pozostać przy budowie linii metra na trasie Nowa Huta - Bronowice, czy też wprowadzić modyfikacje i np. w drugiej kolejności (po wybudowaniu tunelu centralnego) postawić na odcinek do os. Kliny, a nawet dalej do Opatkowic. Wciąż też pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia przyszłości Płaszowa i Rybitw, gdzie planowano Nowe Miasto, a więc dzielnicę z wieżowcami.
Władze Krakowa zapowiadają, że szczegóły dotyczące planu rozwoju transportu w Krakowie, w tym metra mają zostać przedstawione w czerwcu.
Były też pytania o finansowanie budowy metra, mając na uwadze zadłużenie miasta. Prof. Andrzej Szarata przyznał (opierając się na informacjach z urzędu), że miasto uwzględnia dofinansowanie ze strony budżetu państwa, ale też takie rozwiązania jak partnerstwo publiczno-prywatne.
- Czy metro zatrzęsie Krakowem? Przed budową sprawdzą każdą ścianę budynków na trasie
- Wejście do głównej stacji metra w Krakowie. Jest konkurs na projekt
- Kluczowe pytanie: kto sfinansuje budowę metra w Krakowie? Były rozmowy z Chińczykami
- Jak głęboko drążyć tunele metra w Krakowie? Oto kluczowy problem wielkiej inwestycji
