https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Charsznica. Bal dla miechowskiego hospicjum. Rekord frekwencji!

Aleksander Gąciarz
Poloneza poprowadzili kierująca Hospicjum s. Magdalena Majzner i burmistrz Andrzej Banaśkiewicz
Poloneza poprowadzili kierująca Hospicjum s. Magdalena Majzner i burmistrz Andrzej Banaśkiewicz Aleksander Gąciarz
Szósty charytatywny bal karnawałowy dla miechowskiego Hospicjum im. bł. s. Bernardyny Jabłońskiej miał rekordową frekwencję. W charsznickiej "Planecie" bawiło się ponad 100 par

- Założyłam sobie, że w tym roku będziemy mieć na naszym balu sto par i prawie udało mi się trafić - mówi Ewa Wojciechowicz, szefowa hospicyjnego wolontariatu, która od początku odpowiada za organizację karnawałowej imprezy. Jej uczestnicy przyjechali z Miechowa, powiatu miechowskiego, z Krakowa i innych miejsc. Byli przedstawiciele samorządu i biznesu. Po raz czwarty w Charsznicy bawiła się posłanka Lidia Gądek, a po raz trzeci wójt Kozłowa Jan Z. Basa. - Warto brać w tym udział, warto pomagać. Osoby, które maja możliwości, powinny zawsze wspierać tych słabszych. A my, jako samorządowcy, politycy, powinniśmy dawać dobry przykład - mówi wójt.

- Nasza impreza staje się coraz bardziej popularna. Osoby, które biorą w niej udział mówią o tym znajomym, przyjaciołom i w ten sposób liczba uczestników co roku się powiększa. W tym roku udało się zgromadzić największą liczbę uczestników - dodaje Ewa Wojciechowicz.

- Skoro mamy 101 par to życzę wszystkim zabawy na 102 - skwitował miechowski proboszcz ks. Franciszek Siarek i przyznał, że w takiej imprezie bierze udział o raz pierwszy. - Musiałem trafić dopiero do Miechowa, żeby doczekać się balu.

Po raz pierwszy na balu zagrała też Młodzieżowa Orkiestra Dęta Hejnał z pobliskiego Chodowa. Jej występ był zresztą totalnym zaskoczeniem, bo o planowanym, koncercie nie wiedzieli nawet organizatorzy. - Chcieliśmy zrobić niespodziankę i to się udało. Już wcześniej braliśmy udział w imprezach organizowanych dla Hospicjum, ale na balu jesteśmy pierwszy raz. Mamy fajną grupę młodych ludzi, pracujemy razem od pięciu lat i chcemy pokazać tego efekty. Przy okazji młodzież ma okazję wystąpić w nieco innych okolicznościach niż festyny czy przemarsze - mówi dyrygent Grzegorz Chyc.

Dochód z imprezy jak co roku zostanie przeznaczony na potrzeby miechowskiego Hospicjum im. bł. s. Bernardyny Jabłońskiej, w którym przebywa aktualnie 35 pacjentów. - W ostatnim czasie udało nam się pozyskać wiele potrzebnego sprzętu, wykonać szereg prac w hospicjum, ale potrzeby są zawsze i na to właśnie zbieramy pieniądze, organizując bal - mówi kierująca placówką s. Magdalena Majzner, która w sobotę otwarła zabawę i poprowadziła inauguracyjnego poloneza w towarzystwie zastępcy burmistrza Miechowa Andrzeja Banaśkiewicza.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
ciekawy
A gdzie jest miechowski starosta i miechowski burmistrz ?
Bo cel balu ze wszech miar szlachetny...
Gdzie są przedstawiciele rodzimej władzy ?
Aaaa...fakt...Wybory już były...
h
hojność
Rozumiem że autorzy dwóch powyższych komentarzy ,hojnie , bezinteresownie , bez kamer i fleszy złożyli datki na hospicjum...... refleksja, rachunek sumienia......gadać i pisać zawsze można ,działać -już nie koniecznie.....
m
miejscowy menel
Ale przepiłem
O
O
Do refleksja z boku
Jeden od lat najlepszy komentarz.
Pogratulować.
G
Gość
bo ludzie nie są bezinteresowni, są obłudni, fałszywi, zakompleksioni, zazdrośni, zawistni i tacy co to muszą , tacy co to im nie wypada i wreszcie tacy co są niby bezinteresowni ale nie są bo mają ukryty swój cel. To jakiś bal ( chociaż nie wiadomo w sumie bo nie widać by ktoś się bawił ) przebierańców . Jeśli ktoś coś chce zrobić dla drugiego człowieka to nie szuka kamer i prasy itd aczkolwiek ta szopka miała i dobrą stronę bo jeden przed drugim dawał ale czy tak wypada i powinien działać kościół?
o
o co chodzi
Dlaczego na tak wspaniałym i szlachetnym balu było tak mało osób, którzy tak niedawno walczyli o dobro całego świata, na każdym plakacie zapewniali o swojej dobroci a gdy nadarza się taka znakomita, rzeczywista okazja - obecności brak . Czyżby polityka ? a szkoda bo idea wspaniała i nieoceniona, szkoda że tak szybko zapominają ..........
G
Gość
co to za ludzie tam są na tych zdjęciach? Z krakowa przyjechali bo tu za 300zł i galeria foto a w krakowie czy warszawie by musieli dać 3tys zł
G
Gość
Panią Lidię już u siebie wszyscy znają i nie dają nabierać się na jej osobę , więc chyba dlatego od jakiegoś czasu lansuje się w innych miejscowościach w których jej nie znają...
G
Gość
prawie sami kapuściorze z okolicznych wsi
u
uwaga
Nie wchodzić
u
uwaga
Nie wchodzić
u
uwaga
nie klikać
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska