Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Gmina wydała 2 mln zł na budynek po byłej uczelni ale go nie ma. Kolejni dłużnicy zgłaszają się po pieniądze

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Gmina Chrzanów "popłynęła" na wielką kasę. Chrzanowska Państwowa Szkoła Muzyczna miała przenieść się do dużego budynku po byłej uczelni w centrum miasta, który gmina chciała kupić wspólnie z Ministerstwem Kultury. Transakcji nie udało się jednak doprowadzić do końca. Gmina wydała blisko 2 mln zł i została z niczym.

WIDEO: Trzy Szybkie

Szkoła kształcąca muzyków mieści się obecnie w starym, niewielkim budynku przy ul. Mickiewicza. Kilkukrotnie próbowano znaleźć dla niej nową lokalizację, jednak bezskutecznie. W 2017 r. pojawiła się okazja kupna budynku po byłej wyższej szkole przy ul. Janiny Woynarowskiej. Ówczesny burmistrz Ryszard Kosowski postanowił z niej skorzystać. - Nie można zmarnować okazji do zakupu atrakcyjnej nieruchomości w centrum miasta - mówił wówczas.

Radni z klubu Platformy Obywatelskiej mieli jednak obawy. Na sesji 31 października 2017 r. podkreślali, że sytuacja prawna obiektu nie jest do końca uregulowana. Zwrócili się z prośbą do burmistrza o informowanie ich na bieżąco o przebiegu procesu kupna tej kamienicy i sprawach związanych z ustaleniem właścicieli i jej zadłużenia.

Burmistrz zapewnił radnych, że budynek zostanie kupiony dopiero, gdy jego stan prawny zostanie uregulowany. Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę.

25 lipca 2018 r. sporządzono akt notarialny nabycia nieruchomości od Wyższej Szkoły Techniczno-Ekonomicznej w Warszawie. Jej wartość wyceniono na ponad 4,5 mln zł. Gmina tego samego dnia przelała połowę tej kwoty. Resztę miało wyłożyć Ministerstwo Kultury, przy czym zastrzegło sobie ono odroczony termin płatności. Z przelanych przez gminę pieniędzy 740 tys. zł trafiło bezpośrednio na konto WSTE. Reszta została przelana na konta prywatnych wierzycieli oraz banku. Ponadto 385 tys. zł zdeponowano na poczet przyszłych roszczeń kierowanych wobec poprzednich właścicieli. W momencie podpisania aktu notarialnego wpisy jednak nadal znajdowały się w księdze wieczystej.

Sąd Rejonowy w Chrzanowie z uwagi na znajdujące się w księdze wieczystej wpisy związane z roszczeniami, a co za tym idzie zakazami zbywania i obciążania nieruchomości oddalił wniosek gminy o wpis na jej rzecz prawa własności. Kolejne odwołania okazały się nieskuteczne. Ostateczne postanowienie w tej sprawie wydał 12 września 2019 r. Sąd Okręgowy w Krakowie. Gminie przysługiwała skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego. Trzeba jednak udowodnić, że sąd popełnił błędy proceduralne lub wskazać zagadnienie prawne, którego on nie wziął pod uwagę.

- Trzech radców prawnych przeanalizowało uzasadnienie sądu i odmówiło sporządzenia skargi uznając, że nie ma do tego podstaw - podkreśla Robert Maciaszek, obecny burmistrz Chrzanowa.

Powodem nieważności aktu notarialnego jest art. 756 (4) par. 2 kpc - "Czynność prawna dokonywana wbrew zakazowi zbywania lub obciążania nieruchomości, która ma urządzoną księgę wieczystą jest nieważna jeśli dokonano wpisu w księdze wieczystej ostrzeżenia o zakazie zbywania lub obciążania tych praw."

Dwuletnia Lenka choruje od lipca ub. roku

Jest szansa na wyleczenie dwuletniej Lenki Kożuch. Rodzina i...

- Gmina wydała 1,9 mln zł i nic nie otrzymała w zamian - martwi się Robert Maciaszek.

Budynek w przeszłości był własnością gminy. W 2006 r. trafił on w ręce Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Marketingu w Chrzanowie w zamian m.in. za działkę z budynkiem przy ul, Grunwaldzkiej, gdzie obecnie mieści się Sąd Rejonowy. Z czasem uczelnia popadła w długi i w sierpniu 2015 r. ramach darowizny przekazała swoje nieruchomość Gliwickiej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości. WSPiM w marcu 2016 r. została postawiona w stan likwidacji. Z kolei w grudniu 2016 r. GWSP sprzedała nieruchomość Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej w Warszawie. GSTP w kwietniu 2019 r. również postawiono w stan likwidacji.

- Do sądu zgłaszają się kolejni wierzyciele - mówi Robert Maciaszek.

Gmina znalazła się w bardzo trudniej sytuacji, jednak nie bez wyjścia. Burmistrz chce doprowadzić do faktycznego nabycia kamienicy za którą zapłacono. By tak się stało muszą najpierw zostać wykreślone wpisy z księgi wieczystej. Trzeba działać, szybko, bo wkrótce mogą pojawić się kolejne.

- Ministerstwo Kultury wycofało się z transakcji. Gmina może jednak nabyć je połowę - mówi Robert Maciaszek. Burmistrz nie chce komentować, kto jest winny sytuacji.

Studniówka 2020. Wybieramy największych przystojniaków spośr...

Ryszard Kosowski nie uważa, by nie dopełnił obowiązków. - Proces nabycia nieruchomości przebiegał prawidłowo - twierdzi Ryszard Kosowski. Nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. - Obecny pan burmistrz ma wszystkie dokumenty, uzasadnienia sądu i sztab prawników. Trudno mi zatem dokładnie oceniać obecny stan. Tę sprawę da się wyprostować, jak każdą inną - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska