Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Rozbili szybę pod policją

Magdalena Balicka
W niedzielę w nocy ktoś rozbił tylną szybę w audi Pawła Drapczyńskiego z Chrzanowa. Auto było w zasięgu monitoringu policji, która sąsiaduje z parkingiem. Okazuje się, że nie działa.

Paweł Drapczyński był przekonany, że mieszkając w bloku przy ul. Jordana, który bezpośrednio sąsiaduje z chrzanowską komendą policji, może spać w nocy spokojnie. Nie sądził, że chuligani czy złodzieje odważą się zaatakować pod okiem stróżów prawa i kamer, którymi otoczony jest teren komendy. Tymczasem w minioną niedzielę w nocy ktoś rozbił tylną szybę w jego osobowym audi. Okazuje się, że policja nie może pomóc.

Kamera jest, ale ślepa
- Idąc spisywać zeznania, byłem pewny, że policjant mnie uspokoi i powie, że już namierzyli rzezimieszka. Tymczasem usłyszałem, że szanse na jego ustalenie są znikome - opowiada zbulwersowany mężczyzna.
Zasugerował funkcjonariuszowi, by przeglądnąć nagranie z monitoringu. Kamera, która jest zamontowana w rogu ogrodzenia komedy, obejmuje swym zasięgiem parking przed jego blokiem.

- Jeśli nie zarejestruje dokładnie rysów twarzy łobuza, to pokaże, skąd podjechał lub podszedł do samochodu, czy był sam czy to była grupa - mówi pan Paweł. Policjant oznajmił mu chłodno, że kamera na pewno nic nie zarejestrowała. - Dodał, że choć jest obrotowa, nawet nie wiadomo, w którą stronę patrzy - dodaje oburzony mężczyzna. Stracił nadzieję, że winny jego szkody kiedykolwiek się znajdzie. Na naprawę potrzebuje około 500 złotych.
- To dla mnie duży wydatek - wyznaje mężczyzna. Choć od wielu lat prowadzi jednoosobową firmę budowlano-remontową, nie zarabia kokosów. Od kilku miesięcy walczy w sądzie o zaległą wypłatę za usługi przy budowie marketu Netto w Chrzanowie. Firma jest mu winna kilka tysięcy złotych.

- Bez samochodu nie mogę przyjmować zleceń. Teraz będę miał dylemat: czy zapłacić ZUS, czy wydać na szybę do auta - wyznaje ze smutkiem. Dziwi się, że ktoś uderzył akurat w jego auto. Pod blokiem stoją znacznie nowsze, droższe samochody. - Być może skusiła 30-litrowa butla na paliwo na tylnym siedzeniu. Wprawdzie była pusta, ale chuligan tego nie wiedział - snuje domysły pan Paweł.

Z jego samochodu nic nie zginęło. - Przez dziurę można sięgnąć ręką do środka. Złodziej pewnie sięgnął baniaka, a gdy poczuł, że jest pusty, zostawił go i uciekł - dodaje.

Policja będzie sprawdzać
Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, przyznaje, że kamera, która powinna obserwować parking przy ul. Jordana, od wielu miesięcy jest zepsuta. - Uderzył w nią piorun. Próbowaliśmy ją naprawić, nie udało się - mówi Mayasik. Dodaje, że od tego czasu czekają na nową, którą ma kupić komenda główna policji.
- Mamy też inne kamery. Być może zarejestrowały coś, co pomoże rozszyfrować sprawcę - mówi Matyasik, przypominając, że niedawno udało się złapać chuligana, który poprzecinał opony w samochodach zaparkowanych w różnych miejscach Chrzanowa. - Za zniszczenie mienia sprawcy grozi do pięciu lat więzienia - mówi policjant. Dodaje, że kwota strat, która kwalifikuje zdarzenie jako przestępstwo, wynosi obecnie 435,5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska