Ciężkie puszki WOŚP

Dobrze po północy zakończyło się liczenie pieniędzy z puszek w sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który mieścił się w I LO w Tarnowie.

W sumie sztab przekazał do banku ponad 120 tysięcy złotych. W drugim tarnowskim sztabie - w szkole Szczepanika, niedzielna kwesta zamknęła się sumą 55 tys. zł.

Jeszcze wczoraj dostarczane były ostatnie wpłaty z akcji towarzyszących tegorocznemu finałowi,
a w radiu RDN Małopolska trwała licytacja cennych przedmiotów przekazanych na rzecz WOŚP.

Wśród nich były m.in. reprodukcja Panoramy Siedmiogrodzkiej oraz... buty Maryli Rodowicz.

- Ostateczna kwota, jaką przekazali w tym roku mieszkańcy Tarnowa i regionu na rzecz Wielkiej Orkiestry będzie znana najpóźniej za dwa tygodnie - informuje Dawid Nowak, szef sztabu przy I LO. Wszystko musi być teraz jeszcze raz przeliczone w banku. Wiele wskazuje na to, że uda się osiągnąć kwotę 200 tys. zł.

Rekordzista uzbierał przez cały dzień do jednej puszki 2400 złotych.

Z kolei jeden z tarnowskich studentów może się pochwalić nie lada wyczynem. W ciągu godziny udało mu się zebrać 1900 złotych.

Na tarnowskich ulicach pieniądze zbierał też... pies-terapeuta Erol z właścicielką

Imponujący wynik osiągnął w tym roku sztab przy zespole szkół w Gromniku. Zebrano tam ponad 52 tys. zł. To wynik o blisko 20 tys. lepszy niż przed rokiem, co - jak podkreśla dyr. szkoły Zbigniew Karciński - jest zasługą 120 wolontariuszy oraz hojnych serc mieszkańców Pogórza.

W Bochni działały dwa sztaby. Miejski - przy Miejskim Ośrodku Kultury, zgromadził ponad 41 tys. zł,
a gminny, który zorganizował m.in. koncert w Proszówkach z udziałem zespołu Brathanki - ponad 53 tys. zł.

W Brzesku zebrano blisko 51 tys. zł.

W Dębicy ponad 112 tys. W mieście nad Wisłoką doszło do jedynego przykrego akcentu. Napadnięte zostały dwie wolontariuszki, którym złodzieje wyrwali z rąk puszki z pieniędzmi i uciekli.

W Dąbrowie Tarn., gdzie też trafiły pieniądze ze Szczucina, doliczono się 31 tys. zł.