Immortality
Immortality to wspomniany już przykład „czarnego konia”. Któż bowiem mógł się spodziewać, iż tytuł opracowany przez praktycznie jednego twórcę – Sama Barlowa, może okazać się jedną z najciekawszych pozycji w ciągu roku. Warto bowiem zaznaczyć, że w pierwszych miesiącach pod względem wysokości ocen Immortality ustępowało jedynie Elden Ring, czyli najlepszej grze roku. Skąd tak pozytywny odbiór?
Immortality to bardzo specyficzna produkcja, która prawdopodobnie nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak warto wyróżnić tu wyjątkowo innowacyjny gameplay, przez który ciężko ten tytuł nazwać grą, a łatwiej interaktywnym filmem, a raczej filmami. Największą zaletą tytułu jest jednak niezwykła narracja, znakomita i wciągająca historia, a do tego gra aktorska z najwyższej półki. To zdecydowanie jedno z największych zaskoczeń.