
44 proc. badanych mieszkańców województwa małopolskiego przyznaje, że zanieczyszczenie powietrza stanowi dla nich lub ich rodzin bardzo poważny osobisty problem. Najczęśćiej jako skutki zdrowotne wskazywano choroby dróg oddechowych i alergie, tylko 12 proc. uważa, że smog wywołuje choroby układu krążenia, a to one są główną przyczyną śmierci z powodu smogu

Znaczna część mieszkańców Małopolski wyraża przekonanie, że rozwiązanie problemu zanieczyszczenia powietrza może odbyć się wyłącznie poprzez istotne ograniczenie liczby źródeł grzewczych opartych na węglu, przy równoczesnym znacznym obniżeniu ilości węgla wykorzystywanego w indywidualnych gospodarstwach lub nawet, w skrajnych wypadkach, całkowitym zakazie wykorzystania tego paliwa. Wskazuje się tutaj na konieczność wprowadzenia dopłat do wymiany źródeł grzewczych wykorzystujących węgiel, lub zwiększenia ich wartości tam gdzie są już dostępne. Postulowane jest także zwiększenie dostępności źródeł ekologicznych oraz rozwój gazyfikacji rejonów, gdzie gaz nie był dotychczas dostępny powiązanej z uruchamianiem programów wspierających finansowo osoby przechodzące na ogrzewanie gazowe.

Prawie 70 proc. badanych słyszało o małopolskiej uchwale antysmogowej, ale zaledwie co piąty mieszkaniec województwa potrafi powiedzieć, o co w niej chodzi. Gdy jednak przed pytaniem o poparcie uchwały antysmogowej ankietowanym zostanie wyjaśnione, co się w niej znajduje, poparcie dla tych rozwiązań jest bardzo wysokie.

Działania polegające na obowiązku wymiany starych kotłów i pieców na węgiel (przy zapewnieniu dopłat do wymiany), zakazie sprzedaży najgorszej jakości węgla o wysokiej zawartości zanieczyszczeń, jak i podwyższenie wysokości kar pieniężnych za spalanie śmieci powinny, w przypadku ich wprowadzania w życie, cieszyć się wśród mieszkańców Małopolski dużym poparciem społecznym. Ale też aż 81 proc. krakowian popiera zakaz wjazdu starych samochodów wyposażonych w silniki diesla do centrów miast. A 47 proc. deklaruje poparcie dla wprowadzenia opłat za poruszanie się po nich samochodem. Dla Krakowskiego Alarmu Smogowego to sygnał, że warto poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem stref ekologicznych dla transportu.