Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić z OFE? Obywatel powinien mieć pewność jutra

Małgorzata Iskra
archiwum BCC
Rozmowa z Emilem Mucińskim z Business Centre Club

Dlaczego BCC skierował apel otwarty do premiera Donalda Tuska w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych?
Nie chcemy, aby powstały dwanaście lat temu system emerytalny był rozmontowywany. On i tak został okrojony w 2011 roku. Występujemy w interesie przyszłych emerytów, którzy obawiają się, że środki zgromadzone na Otwartych Funduszach Emerytalnych zostaną przejęte przez ZUS, jak wtedy gdy składki przekazywane do OFE zmniejszono z 7,3 do 2,3 procent. System emerytalny oparty na filarze kapitałowym powinien zostać utrzymany.

Czy to znaczy, że nasz system jest dobry i nie wymaga żadnych zmian?
Idea jest słuszna, a system wzorowany na obowiązującym w bardziej rozwiniętych gospodarkach. Tyle że wprowadzano go kilkanaście lat temu w nieco innych warunkach, więc pewnie potrzebuje korekt. Przede wszystkim jednak wymaga konsekwencji we wprowadzaniu niektórych jego założeń: wpływy z prywatyzacji miały bilansować potrzeby państwa, bez konieczności sięgania do kapitału zgromadzonego w systemie emerytalnym. Można sprywatyzować spółki Skarbu Państwa o wartości blisko 100 mld złotych. Wpływ państwa na tzw. przedsiębiorstwa strategiczne da się zagwarantować ustawowo, a nie prawem własności.

Jednak OFE nie ma dobrej prasy.
Klienci OFE zgromadzili 270 mld zł. Te pieniądze miały znaczenie dla polskiej gospodarki - zostały na przykład zainwestowane w budowę autostrad i przeznaczone na zakup papierów skarbowych. W latach 1999-2012 przyniosły też zysk ich uczestnikom, choć OFE miały ograniczoną swobodę działania, gdyż nie mogły inwestować za granicą.

Krytyka dotyczy wysokich prowizji pobieranych przez OFE i wysokich uposażeń kadry.
Pamiętajmy, że to prywatne firmy, gdzie ograniczenia nie obowiązują. Najpewniej tworząc OFE popełniono błąd, nie wiążąc wysokości prowizji z wynikami finansowymi. Warto pomyśleć o modernizacji OFE, by stały się elastyczniejsze i efektywniejsze. Pomysłem na to może być wprowadzenie wielofunduszowości: innych ofert dla ryzykantów, innych dla młodych klientów.

Obywatele są zdezorientowani. Premier myśląc o naszych emeryturach mówi: panujemy nad sytuacją. A tu Fundusze proponują wypłaty świadczeń tylko przez 10 lat. Skąd tyle zamieszania wokół OFE?
Pada wiele sprzecznych argumentów, co rodzi nerwowość i niepokój klientów. Politycy chętnie łataliby dziurę budżetową pieniędzmi OFE, a przecież im mniej oszczędności pracować będzie na emeryturę, tym będzie ona mniejsza. W dodatku demografia jest nieubłagana. Dziś dwie osoby "pracują na emeryta", w przyszłości będzie to jedna osoba. Sytuacja staje się dramatyczna. Sięganie do zasobów OFE niczego nie załatwi. To rozwiązanie na raz, czy dwa. Dlatego BCC namawia premiera do podjęcia publicznej dyskusji: co zrobić z OFE? Być może przegląd Funduszy, który ma się skończyć do czerwca, odpowie na pytanie, czy mają one rację bytu.

Czy BCC ma dla rządu jakieś konstruktywne propozycje?
Wielokrotnie podkreślaliśmy, że podwyższeniu wieku emerytalnego towarzyszyć muszą inne zmiany. Przede wszystkim należy zlikwidować przywileje emerytalne, miedzy innymi górników, sędziów, nauczycieli, pracowników mundurowych, zreformować KRUS. Co roku dopłacamy do nich 20 mld zł. Planowany na 2013 rok deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynosi 52,4 mld zł. W apelu prezes BCC Marek Goliszewski podkreślił, że obywatel odkładający na emeryturę powinien być lepiej chroniony i mieć gwarancję, że jego oszczędności nie zostaną przeznaczone na inny cel.

Jakie jeszcze sprawy wymagają naprawy?
Należy dostosować system rentowy do emerytalnego. Obecnie renty przyznawane są na niezwykle liberalnych zasadach, a renta minimalna jest o blisko 200 zł wyższa niż emerytura.

Wierzy Pan w skuteczność apelu BCC?
Apelujemy po to, by społeczeństwo otrzymywało więcej informacji na temat systemu emerytalnego, w tym OFE. Rząd powinien przedstawić swą wizję, a krytykę - jeśli nieuzasadniona - odeprzeć. Jeśli nie chcemy, by system się zawalił, potrzebna jest dyskusja i zmiany. Myślę, że rozumieją to i pracujący, i rządzący.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska