https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej pustych biur, ale deweloperzy dalej budują

Grzegorz Skowron
fot. Andrzej Banaś
Nieruchomości. Powierzchnia biurowa w stolicy Małopolski dochodzi do miliona metrów kwadratowych.

Jeśli ktoś myśli, że w Krakowie jest już tak dużo biur, że nie ma miejsca na kolejne, niech zapozna się z najnowszym raportem „Rynek biurowy - miasta regionalne w Polsce” firmy Cushman & Wakefield. Tylko w ubiegłym roku w stolicy Małopolski oddano do użytku 149 tys. mkw. powierzchni biurowej, najwięcej poza Warszawą.

A ten rok może być pod tym względem jeszcze lepszy. - Najwięcej nowych biur po raz kolejny powstanie w Krakowie, gdzie zasoby już w tym roku przekroczą milion metrów kwadratowych - mówi Kamila Wykrota, dyrektor Działu Doradztwa i Badań Rynkowych w firmie Cushman & Wakefield. Mogło do tego dojść już w ubiegłym roku, ale nie sprawdziły się prognozy ekspertów o oddaniu do użytku nawet 200 tys. mkw. nowych biur.

Deweloperzy nie zwalniają tempa. Przy ul. Opolskiej powstaje kompleks trzech budynków (jeden już stoi), w każdym będzie do wynajęcia ponad 19 tys. mkw. Inwestorem jest Echo Investment. Przy rondzie Mogilskim trwa przebudowa słynnego szkieletora, po której firma GD&K Group zaoferuje do wynajęcia 28 tys. mkw. W sąsiedztwie Galerii Krakowskiej budowane są kolejne biurowce, w sumie powstanie ich tam pięć - „High Five” firmy Skanska to następne 70 tys. mkw. Przy innym centrum handlowym - w Bonarce - obok 6 biurowców firma TriGranit postawi jeszcze 4, docelowo będzie tu 95 tys. mkw. powierzchni biurowej.

Kolejne takie inwestycje wyrastają z ziemi jak grzyby po deszczu, choć w ostatnim roku znacznie wzrósł odsetek pustostanów w krakowskich biurowcach. Jeszcze rok temu niewynajęte było tylko 3,7 proc. dostępnej powierzchni w biurowcach, dziś jest to już 7,2 proc. To jednak jeszcze nie powinno niepokoić, bo w Poznaniu w ciągu ostatnich 12 miesięcy pustostanów ubyło, ale wciąż stanowią one 13,6 proc. oferowanej na rynku powierzchni biurowej.

Deweloperzy nie wycofują się z planów, bo wzrost niewynajętej powierzchni nie przełożył się na razie na spadek stawek czynszu. Nadal w największych miastach poza stolicą kraju wynoszą one od 12 do 14,5 euro miesięcznie za metr kwadratowy, a Kraków jest najdroższy pod tym względem.

- Ale deweloperzy i właściciele budynków mogą spodziewać się wzrostu oczekiwań najemców i zwiększenia pakietu zachęt do najmu - prognozuje Katarzyna Lipka z Działu Daradztwa i Badań Rynkowych Cushman & Wakefield. Ale zaznacza, że będzie to dotyczyć zwłaszcza budynków o niższym standardzie bądź w mniej prestiżowej lokalizacji.

Biur potrzebują nie tylko firmy sektora outsourcingowego, dla którego nasze miasto jest najprężniej rozwijającym się rynkiem. Wpływ na kolejne plany budowy ma też zainteresowanie zakupem takich nieruchomości przez firmy zagraniczne, głównie fundusze inwestycyjne. Jak wynika z raportu Colliers International „Rynek Inwestycyjny w Polsce w 2016 r.” w ubiegłym roku zawarto w Polsce 80 transakcji dotyczących zakupu 130 nieruchomości komercyjnych. Najwięcej było galerii handlowych (43 proc. udziału), ale już doganiają je biurowce (40 proc.). - W tym roku prognozujemy dalszy wzrost liczby inwestorów wkraczających do Polski, zainteresowanych wszystkimi segmentami rynku - mówi Piotr Mirowski, dyrektor Działu Doradztwa Inwestycyjnego w Polsce Colliers International.

Eksperci od rynku nieruchomości wskazują też na ogromny wzrost nowych powierzchni magazynowych i logistycznych, ale akurat ten segment raczej omija Małopolskę. W naszym województwie takie obiekty mają w sumie 285 tys. mkw., gdy na Śląsku - ponad 1,9 mln mkw., a w Wielkopolsce - 1,66 mln.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

???
Lepiej ci troszkę teraz?
g
gość
jak nic, tylko że schowany za kruchą skorubkom.
M
MOPS
Pustostany przeznaczone zostaną dla bezdomnych.
K
Kupu sobie krowe i koze
I wracaj do szklannego kurnika !
t
to wiocha smierdzaca
chce kasyn. Bo maja 500 plus. Gonic to talatajstwo z Krakowa.
z
zniszczyc Krakowa
im to w koncu wyszlo, jeden wielki burdel zrobili z tego historycznego miasta.
s
seta i galareta
i do kopyta wracaj szewczyno
w
w koncu
z pazernosci idioci zbankrutuja.
G
Gość
Nikt nie ma pożytku z pracy biurowej a ten outsourcing napewno nam nic nie daje. Dochodzi nawet do tego, że burzy się przychodnie po to, by budować ... biurowce. Niech szlag trafi biurowce a ludzie powinni się przestać wstydzić pracy w fabrykach. order dla robotnika a pracującemu w biurze - błotem w twarz. Te biurowce to zakała Krakowa. Powinien być zakaz dalszej budowy biurowców oraz bloków mieszkalnych w Krakowie - powinno być dopuszczalne stawianie placówek służby zdrowia, szkół (jeśli w danej okolicy nie ma szkoły), fabryk (nietrujących), laboratoriów, przejść podziemnych, węzłów dwupoziomowych. Biurowce do zburzenia!!!
-
Dobrze byłoby gdyby te wszystkie biurowce można było zburzyć tak szybko, jak szybko powstają, gdyby kiedyś zaszła taka potrzeba.
C
Cracoviak
90%tych biurowców ze szkła a ty o betonowaniu bredzisz? Fajnie ze powstają biura a nie fabryki w których montują badziewie jak we Wrocławiu. Dobry kierunek miasta , myśle ze ucZelnie maja dla kogo szkolić , bo mieliśmy wykształconych kucharzy, murarzy itp a to chyba nie o to chodzi w zyciu
m
m
Huta to jest perełka architektoniczna przy tym gównie które się obecnie stawia.
u
um5
Za dużo jest pieniędzy na rynku ,
na fundusze inwestycyjne nadal nabierają się ludzie lokując tam swoje oszczędności ,które przepadają gdy tylko pęka nadmuchiwana przez oszustów bańka spekulacyjna (np.2007/2008r)
stąd też fundusze mające dużą ilość pieniędzy lokują w nieruchomości bo to najłatwiej ,wybudować i wynająć i pieniądze z czynszów płyną
nie trzeba się znać ,żeby zarobić
co innego przemysł tutaj trzeba dużo włożyć i długo czekać na zyski stąd też najpewniejszy jest rynek chiński ,oczywiście jeżeli chodzi o drobną produkcję
w
ww
za kilka lat będzie tutaj takie polskie Detroit - puste miasto,bez ludzi a pełne niepotrzebnej powierzchni.. biurowej..
a
abcd
miasto jest rozwalane w imię interesów tychże "deweloperów" a ludziom rzuca się jakieś ochłapy na pocieszenie, równocześnie PR-ując że miasto robi się "nowoczesne". Chodzi chyba o to żeby miasto zmieniło się w jakiś taki bezimienny, bezbarwny moloch jakich pełno w Chinach i w Indiach, z biurami i sklepami sieci międzynarodowych, a pracować będą Ukraińcy i zdesperowana polska bidota ze wsi. Ludzie związani z tym miejscem mają się dostosować do "zmian" albo sp..lać.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska