Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Kamil Pestka ma szansę znów przypomnieć się Michniewiczowi

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Kamil Pestka w meczu z Wisłą Płock zdobył dwie bramki
Kamil Pestka w meczu z Wisłą Płock zdobył dwie bramki Andrzej Banaś
Kamil Pestka – obrońca Cracovii – to krakus z krwi i kości. 23-latek jest wychowankiem Prokocimia, a od sezonu 2014/2015 gra z powodzeniem w „Pasach”. Teraz ma duże szanse, by trafić do pierwszej reprezentacji Polski. Na horyzoncie widnieje mundial w Katarze.

Czekając na powołanie

Najpierw jednak trzeba postawić pierwszy krok. We wtorek selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz ma rozesłać powołania na czerwcowe mecze Ligi Narodów.
Może być pod wrażeniem ostatniego występu Pestki – w wygranym meczu z Wisłą Płock zdobył dwa gole.

- Rozmawiałem z Kamilem Pestką w środę i powiedziałem, że przyglądam mu się, że dobrze wygląda, ale musi się starać jeszcze bardziej, bo jeszcze ma szansę być powołany na zgrupowanie – mówi Czesław Michniewicz. - No i w piątek strzelił dwie brameczki! Zadowolony jestem, bo to fajny chłopak, porozmawiałem też z Jackiem Zielińskim, podpytałem, jak wygląda w treningu.
Czyli Pestka może liczyć na powołanie? - Rozmawiałem z nim o tym już, jak powiedziałem w środę – mówi Michniewicz. - Arek Reca będzie musiał się poddać delikatnemu zabiegowi, wiedział to już przed meczem z Udinese. Będzie miał czyszczenie kolana, więc jego w czerwcu nie będziemy mieć do dyspozycji. I dlatego szansa na powołanie otworzyła się przed Pestką.

Pestka grał u Michniewicza w młodzieżówce

Piłkarz świetnie zna się z Michniewiczem, grał u niego w młodzieżowej reprezentacji Polski. „Biało-czerwoni” w mistrzostwach Europy zagrali na stadionach we Włoszech w czerwcu 2019 r. wygrywając z Belgią 3:2, gospodarzami 1:0 i przegrywając z Hiszpanią 0:5. Pestka dał się zapamiętać z dobrych występów, dlatego wciąż cieszy się zaufaniem Michniewicza.
Wiadomo, że reprezentacja ma kłopot z lewą obroną, czy też lewym wahadłem, jak ostatnio grywa za czasów Paulo Sousy czy Michniewicza.

A na tej pozycji gra właśnie Pestka. Jacek Zieliński, odkąd trafił do Cracovii w listopadzie, zobaczył potencjał w tym zawodniku właśnie na lewej flance i tam go wystawia.

- Dla Kamila to jest optymalna pozycja – mówi ekspert stacji Canal Plus Maciej Murawski. - Może oczywiście też grać na lewej obronie, ale sądzę, że w tym ustawieniu z trzema defensorami, na wahadle może jeszcze bardziej zaangażować się w grę ofensywną. Może się rozwijać, to pozycja „skrojona” dla niego.

A Pestka zawsze miał inklinacje ofensywne, choć nie przekładało się to na zdobywane bramki. Mało tego, Pestka nie strzelał goli w ogóle. Jego jedynym trafieniem było to z sezonu 2019/2020 z meczu z Rakowem Częstochowa. Ten sezon ma jednak zupełnie inny– zdobył już cztery gole. Rozgrywki 2019/2020 były najlepsze w wykonaniu Pestki z tego względu, że „Pasy” sięgnęły po Puchar Polski, a piłkarz był najlepszym zawodnikiem meczu finałowego z Lechią Gdańsk (3:2 po dogrywce).

Przeklęta kontuzja

Wydawało się, że kariera Pestki nabierze tempa. I wtedy przyszedł najgorszy moment – w spotkaniu pierwszej kolejki następnego sezonu – z Pogonią Szczecin – zawodnik doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na prawie rok! Musiał przejść dwie operacje stawu skokowego. Z transferu do włoskiej Monzy nic nie wyszło. Cały rok dochodził do siebie. Trener Michał Probierz w tym sezonie zaczął go wpuszczać do gry bardzo spokojnie. Zaczęło się od 4 minut w sierpniowym meczu z Lechem w 3. kolejce. Dwa tygodnie później trafił już do pierwszego składu i zaczął grać regularnie. Zieliński przekwalifikował go na wahadło. Zimą Pestka otrzymał znów ofertę z Włoch – z Frosinone, z Serie B. Miał być wypożyczony, a transferowa operacja miała być połączona z zaoferowaniem Cracovii Piotra Parzyszka, wypożyczonego z włoskiego klubu do Pogoni. Nic z tego nie wyszło, co nie oznacza, że Włosi nie wrócą do tematu teraz, a być może znajdzie się inny kontrachent. Pestka to bowiem bardzo chodliwy „towar”. Na rynku brakuje bowiem lewonożnych obrońców, w dodatku z zacięciem ofensywnym.

- Jeśli trener Michniewicz będzie preferował ustawienie z trzema obrońcami, to jak najbardziej Kamil może dostać szansę – ocenia nasz ekspert. - Mamy problem z tą lewą stroną, mamy Recę, Puchacza, Kun też był powołany, a ostatnio zagrał prawonożny Bereszyński i wypadł dobrze. Jest Frankowski, który grywa we Francji na lewej stronie. Konkurencja jest, ale każdy zawodnik młody, zdolny, który będzie wyglądał dobrze na tej pozycji to dla trenera pozytywny sygnał. Kamil jak najbardziej może marzyć o tym, by znaleźć się w tej grupie. Jeszcze daleka droga i dużo pracy przed nim, ale jak będzie dobrze grał, to czemu nie? Trener zna i ceni piłkarzy z jego byłej młodzieżówki, lubi ich, a oni znają jego filozofię więc jak się będzie dobrze rozwijał, to może zasłużyć na powołanie.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska