Na ławce został jeszcze Budakovic, a szkoleniowiec nie chciał sprawdzać w meczu Białorusina Chomljaka, który był z Cracovią na zgrupowaniu, natomiast Ł. Mierzejewski i Sacha nie nadawali się jeszcze do gry po odniesionych kontuzjach. I-ligowcy nie postawili Cracovii zbyt wysokich wymagań. Faworyzowani goście osiągnęli przewagę i jako pierwsi mogli zdobyć gola, jednak nieznacznie pomylił się Ntibazonkiza - po składnej akcji posyłając piłkę obok słupka. Po chwili ze strzałem Dudzica poradził sobie bramkarz. Z dobrej strony pokazał się Giza, który sprawdził umiejętności golkipera, jednak ten zdołał wybić piłkę na róg. Radliński obronił również strzał Ntibazonkizy z 20 metrów tuż przy słupku.
Po przerwie Szatałow dał szansę gry nowym zawodnikom, w tym drugiemu z testowanych - Brazylijczykowi Ramo-nowi. Starał się on być aktywny i wypracowywać sytuacje partnerom. Sam wykonał też rzut wolny, ale bramkarz był górą. Brazylijczyk miał współudział przy pierwszej bramce - podał z lewej strony na środek pola karnego do Gizy, który strzelił do siatki. Po 4 minutach krakowianie strzelili drugiego gola - tym razem Giza zrewanżował się partnerowi za podanie, Ramon zagrał do Suarta, który podał piłkę do Moskały, a obrońca "Pasów" przypomniał sobie o swoich strzeleckich umiejętnościach i strzelił po ziemi - futbolówka odbiła się rykoszetem od nogi obrońcy i wpadła do siatki. Gospodarze odpowiedzieli tylko szansą testowanego jeszcze niedawno przez Cracovię Iwanickiego, który główkował obok słupka. W sobotę krakowianie kończą zgrupowanie i wracają do Krakowa.
Warta Poznań - Cracovia 0:2 (0:0)
Bramki: Giza 58, Moskała 62.
Warta: Radliński - Wichtowski, Kieruzel, Jasiński, Kosznik - Bartkowiak, Wojciechowski, Iwanicki, Mpako - Białożyt, Reiss. Grali także: Wróblewski, Mazurek, Witkowski, Buzyk.
Cracovia: Kaczmarek - Struna, Jarabica, Kosanović, Król (46 Moskała) - Dudzic (57 Suart), Szeliga, Klich, Suworow (46 Ramon) - Giza - Ntibazonkiza (46 Krzywicki).