
Największy postęp - Michał Rakoczy
Zawodnik wrócił z rocznego wypożyczenia do Puszczy Niepołomice. I zyskał uznanie, choć sezon zaczynał a rezerwach. doczekał się jednak na występy w pierwszym zespole, zaliczył ich 8, zdobył gola w meczu z Wartą. Trener Zieliński na niego stawia. Widać, że Rakoczy okrzepł, bo już wcześniej miał kontakt z ekstraklasą, ale teraz prezentuje się znacznie lepiej.

Najbardziej niedoceniony - Filip Piszczek
U progu sezonu nie było dla niego miejsca w pierwszej drużynie. Nie pojechał na obóz z zespołem, a potem grał tylko w III-ligowych rezerwach Gdy nastąpiła katastrofa wśród napastników - kontuzje, został przywołany do pomocy pierwszemu zespołowi. I okazuje się, że jest niezbędny - zagrał w 7 meczach, zdobył 2 gole (najwięcej z napastników). W tej chwili to numer jeden jeśli chodzi o wybór napastnika.

Najbardziej przeceniony - Rivaldinho
Wciąż dostawała szanse od trenera Probierza i ich nie wykorzystywał. U Zielińskiego jest rezerwowym i mało co wnosi do gry. Nie zdobył ani jednej bramki. Nawet w rezerwach się nie wyróżniał. Zdecydowany zawód, piłkarz, który niczego nie dał Cracovii.

Najładniejsza bramka - Otar Kakabadze
Jego trafienie w meczu z Rakowem może kandydować do miana gola sezonu. Potężna bomba w "okienko", piłka lecąca z prędkością 119 km/h, kibice długo tego nie zapomną. A był to drugi gol Gruzina w tym sezonie (poprzednio ze Stalą Mielec). U trenera Probierza nie grał, u Zielińskiego jest ważnym ogniwem w jego układance.