Jacek Żukowski
Do kontuzjowanego Pawła Jaroszyńskiego, po meczu z Górnikiem Łęczna dołączył bowiem Damian Dąbrowski. A od środy piłkarzem „Pasów” nie jest już Bartosz Kapustka. Szkoleniowiec musi więc na nowo budować zespół, nie mając trzech jego podstawowych ogniw.
Zaczął treningi już Anton Karaczanakow, co daje pewne pole manewru na skrzydłach.
- Odszedł „Kapi” musi istnieć życie bez niego – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Z odejściem Bartka liczyliśmy się. Strata Dąbrowskiego jest zaskakująca i bardzo w nas uderzająca. Sprawiła nam trochę problemów. Jakiś plan „b” mamy, by w inny sposób grać. Zobaczymy, jak to wyjdzie na boisku.
Wracając do Dąbrowskiego, to musi upłynąć kilka dni, by zszedł obrzęk stawu skokowego. Nie można określić, jak poważne są uszkodzenia.
- Liczymy, że nie będzie to aż tak poważne, jak mogłoby być, ale trzeba być przygotowanym na każdy wariant – mówi Zieliński.