Poza Mateuszem Pomietłą, który jest juniorem i ma na koncie już jeden mecz na poziomie ekstraklasy. Wzmocnienia kadry prawdopodobnie będą, ale póki co na trzy dni przed pierwszym meczem nikt nowy do "Pasów" nie doszedł. To musi martwić, bo kadra nie jest tak liczna, jak być powinna. O ile jeszcze nie ma problemów z pierwszą jedenastką, o tyle, z ławką rezerwowych może być ciężko.
Wiadomo, że w drugiej rudzie łatwiej o pauzy związane z żółtymi kartkami, bo piłkarze "zbierają" ich już coraz więcej, z kolei nie można tez wykluczyć kontuzji. Właśnie one trapiły zespół jesienią. Urazy wykluczyły z gry całą trójkę środkowych obrońców, a jednego z nich - Kamila Glika - nawet do końca sezonu. Zaczął już indywidualne treningi, ale nie zanosi się na to, by mógł pomóc zespołowi wiosną.
Za to po poważnej kontuzji, po 11 miesiącach przerwy wrócił do gier treningowych i sparingowych Jakub Śmiglewski, więc w pewnym sensie jego można traktować jako nowego zawodnika.
Cracovia ma ambicje. Przed sezonem przed trenerem Dawidem Kroczkiem i jego ekipą klub postawił cel - miejsce w pierwszej ósemce ekstraklasy. Na razie ekipa wykonała plan z nawiązką, rozbudziła apetyt kibiców na coś więcej. Na miejsce premiowane awansem do europejskich pucharów. Czy będzie to realne?
