

Tworzy się nowa Cracovia
Nowy sezon, to nowe wyzwania, nowi gracze. „Pasy” były aktywne w letnim okienku i już zakontraktowały sześciu nowych piłkarzy. Czterech z nich pokazało się w pierwszym meczu sparingowym. Tylko jeden z nich zdobył gola, błyszczeli „starzy znajomi”, ale zagrali po 45 minut. Chodzi o napastnika Filipa Balaja, który nie olśnił, nie doszedł do żadnej sytuacji strzeleckiej, środkowego obrońcy Jakuba Jugasa, który nie został poddany żadnemu poważnemu egzaminowi. Z kolei Kamil Ogorzały, który pokazał się z niezłej strony na lewym skrzydle, zdobył kapitalną bramkę oraz Mathias Hebo Rasmussen, środkowy pomocnik, który podjął jedną próbę strzału – piłka trafiła w poprzeczkę.

Kto w bramce?
Trudno na razie wyrokować. Po 45 minut zagrali Karol Niemczycki i Adam Wilk. W ogóle nie mieli pracy. Niemczycki musiał kilka razy łapać piłkę, ale nie były to groźne strzały, a Wilk był całkowicie bezrobotny, bo rywale prawie w ogóle po przerwie nie przekraczali linii bramkowej. Nie pokazał się Lukas Hrosso. Czyżby dokuczał mu jeszcze uraz? W każdym razie trenuje, a przed zespołem kolejne sparingi.

Przebudzenie Alvareza i Rivaldinho
Najbardziej krytykowani po ostatnim sezonie Niemiec i Brazylijczyk wreszcie trafiali do siatki rywala (ten pierwszy nawet dwukrotnie), a Rivaldinho zdobył kapitalną bramkę po strzale z 30 m. Na bardziej miarodajne oceny przyjdzie czas po starciach z bardziej renomowanymi rywalami, ale nic tak nie buduje napastników jak skuteczne finalizowanie akcji.