Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovii do szczęścia potrzebny remis

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W niedzielę o godz. 18 Cracovia kończy sezon, podejmuje Lechię Gdańsk.

Cracovia podejmuje Lechię Gdańsk. To najważniejszy mecz w sezonie, ba, najważniejsze spotkanie „Pasów” od 11 lat.
Wtedy bowiem w ostatniej kolejce sezonu 2004/5 grała o miejsce w Pucharze UEFA (poprzednik Ligi Europy) i przegrała we Wronkach z Amiką 2:3.

„Pasy” grają o udział w eliminacjach Ligi Europy. Muszą „tylko” co najmniej zremisować, by zapewnić sobie 4. miejsce. Krakowianie mają szansę nawet na zajęcie 3. lokaty, muszą jednak wygrać i liczyć na porażkę Zagłębia Lubin w spotkaniu z Piastem Gliwice.

- Trzeba spokojnie do tego podejść, u nas nie ma przepompowanego balona czy wielkiej euforii – mówi Jacek Zieliński, trener Cracovii. - Podchodzimy do tego meczu na pewno zmobilizowani i skoncentrowani. Trzeba akcenty jakoś wyważyć.
Zieliński zarządził ciszę medialną, piłkarze dostali zakaz udzielania wywiadów przed meczem, by mogli skupić się tylko na spotkaniu.

Gospodarze zagrają bez Miroslava Covilo, który będzie musiał pauzować za ósmą żółtą kartkę. Od ponad dwóch miesięcy nie ma kontuzjowanego Damiana Dąbrowskiego, a więc wystąpią bez nominalnego defensywnego pomocnika. Takiej sytuacji jeszcze nie było w tym sezonie.
Teraz w taką rolę będą się musieli wcielić najprawdopodobniej Marcin Budziński i Bartosz Kapustka
- Brak Miroslava Covilo to na pewno nie jest katastrofa, nie przesadzajmy – mówi szkoleniowiec „Pasów” Jacek Zieliński. - Na pewno jednak jest to kluczowy zawodnik. Tak jest w piłce, są kartki, trzeba się z tym liczyć. Musimy jakoś na to zareagować, inaczej ustawić zespół. Na pewno nam to nie ułatwia sytuacji, ale trzeba sobie radzić. Nie będziemy narzekać.
Po pauzie za kartki wraca Florin Bejan. Czy Zieliński wymyśli jeszcze inną koncepcję w drugiej linii, przesunie np. kogoś z obrońców? Tego oczywiście nie zdradził.

- Jak to zrobimy, to się okaże w niedzielę – mówi. - Mamy plan A, B. Musimy zagrać trochę inaczej, z innym podziałem ról, z inną dyscypliną jeśli chodzi o środek pola. Wiadomo, że podział punktów będzie korzystny dla gospodarzy. Zieliński nie jest minimalistą. - Na pewno wyjście i mówienie, że tego meczu nie można przegrać byłoby zgubne – mówi. - To się zazwyczaj źle kończy. Gramy ostatni mecz w sezonie, przed własną publicznością. Mam nadzieję, że kibice nam pomogą i będzie to fajne zwieńczenie tego udanego sezonu. To będzie mecz z kategorii meczów ciężkich, meczów prawdy. Chcemy grać o pełną pulę, bo jest szansa na to, by o jedno miejsce się poprawić, gry na remis więc nie będzie.

Zieliński odnosi się do ostatniego powołania dla Bartosza Kapustki do szerokiego składu na EURO.
- To splendor dla klubu, dla chłopaka, który rozwija się harmonijnie – mówi szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - Także dla pozostałych chłopaków, którzy mieli okazję z nim grać i na niego pracowali.

Czy spotkanie z Lechią będzie ostatnim meczem zawodnika w Cracovii? Czy w nowym sezonie kibice zobaczą jeszcze pomocnika w „Pasach”? - To ostatni mecz Bartka w Cracovii w tym sezonie – mówi Zieliński. - Nie ma co snuć teorii science-fiction. Na razie mamy przed sobą mecz z Lechią, który jest bardzo ważny i na nim się skupiamy. Potem przyjdzie EURO i zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Nie ma co wyprzedzać biegu historii. Będzie jak będzie. My Bartkowi życzymy jak najlepiej. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest chłopak, który się świetnie rozwija. Bardzo idzie w górę, nie jestem w stanie powiedzieć, co będzie za miesiąc czy dwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska