Alarm o nocnym pożarze trawiącym, w którym ogień uwięził człowieka, poderwał do akcji zastępy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krynicy-Zdroju. Do akcji skierowano również znajdujące się znacznie bliżej ochotnicze straże pożarne z Łabowej, Nowej Wsi i oczywiście tę miejscową z Czaczowa.
Wejście do gorejących pomieszczeń wiązało się z olbrzymim ryzykiem, ale skoro miał tam znajdować się człowiek, strażacy nie wahali się ani chwili. Do wnętrza budynku weszli w maskach z aparatami do oddychania osłaniani przez kolegów kurtyną wodną. Trud okazał się całkowicie uzasadniony. Przy pomocy kamery termowizyjnej zlokalizowali poszukiwanego mężczyznę i wyprowadzili go z zagrożonej strefy.
Poszkodowanemu w pożarze strażacy udzielali pomocy medycznej aż do przyjazdu karetki Sadeckiego Pogotowia Ratunkowego. Ambulans przetransportował go do Szpitala.
Jak informuje oficer dyżurny sądeckiej straży pożarnej drugi z mężczyzn mieszkających w budynku, który się zapalił, zdołał wydostać się z niego samodzielnie i to nieco wcześniej. On w pożarze nie ucierpiał w stopniu wymagającym hospitalizacji.
Prowadząc akcje gaśniczą strażacy wykorzystywali wodę czerpana motopompami z pobliskiego potoku.