24 maja rząd Czarnogóry oficjalnie potwierdził, że kraj jest pierwszym państwem w Europie, w którym nie notuje się obecnie żadnego aktywnego przypadku koronawirusa. Do tej pory udało się to tylko Wyspom Owczym, które stanowią duńskie terytorium zależne.
Przypomnijmy, że Czarnogóra była jednocześnie ostatnim krajem w Europie, w którym zdiagnozowano pierwszy przypadek koronawirusa. Czarnogórski Narodowy Instytut Zdrowia był także jednym z pierwszych rządowych instytucji, w którym opracowano procedury postępowania w razie pandemii - jeszcze przed stwierdzeniem pierwszego aktywnego przypadku COBVID-19 w Europie.
Według danych udostępnionych na stronie premiera Duško Markovića, na początku maja aż 95% obywateli Czarnogóry pozytywnie oceniało działania rządu w kwestii walki z epidemią.
Wakacje w Czarnogórze? To niewykluczone.
Na razie nie jest pewne, czy informacja ta wpłynie na czarnogórski sezon turystyczny najbliższego lata. Czarnogóra należy do krajów, w których wstrzymanie ruchu turystycznego najbardziej uderzyło w gospodarkę. Sektor ten stanowi aż 20% krajowego PKB. Wiadomo, że krajowe linie lotnicze, Montenegro Airlines, nie uruchomią połączeń do czerwca. Czarnogórski rząd jest w trakcie przygotowywania planów zorganizowania systemu "kontrolowanej turystyki".
Damir Davidović, sekretarz stanu czarnogórskiego Ministerstwa Zrównoważonego Rozwoju i Turystyki, zapowiedział w maju, że planowane jest udostępnienie 16 metrów kwadratowych plaży każdej wypoczywającej rodzinie. W grę wchodzi również codzienna dezynfekcja sprzętu plażowego i sanitariatów. Koronawirus uderzył w czarnogórską turystykę tym boleśniej, że rok 2020 zapowiadał się na rekordowy. Podczas konferencji prasowej w październiku 2019, Davidović przewidywał, że liczba turystów odwiedzających Czarnogórę wzrośnie o 39% w stosunku do roku 2019, gdy kraj ugościł ponad 2,5 mln podróżujących z zagranicy.
