Dziś, w ciepłych promieniach zimowego słońca, Tatry ukazują się w całej swojej okazałości. Białe szczyty błyszczą w słońcu, a mróz sprawia, że powietrze jest wyjątkowo rześkie. Niebo jest przejrzyste, a chmurki delikatnie unoszą się nad górami, dopełniając całości. Przez lornetkę lub teleobiektyw można dostrzec turystów na Giewoncie, którzy przy krzyżu tej najbardziej rozpoznawalnej góry w Polsce podziwiają widoki. To zapierający dech w piersiach obraz, który przyciąga nie tylko turystów, ale i fotografów, którzy starają się uchwycić tę niepowtarzalną atmosferę.
Giewont i Czerwone Wierchy w pełnej okazałości
Rówień Krupowa to doskonały punkt widokowy na Giewont oraz Czerwone Wierchy. Giewont, z charakterystycznym krzyżem na szczycie, wyłania się majestatycznie z białej pokrywy śnieżnej. Na szczycie można zobaczyć turystów, którzy wspinają się na szczyt, a także wędrujących po Czerwonych Wierchach.
Uwaga na zagrożenia
Piękno gór przyciąga miłośników długich wycieczek. Urok Tatr przykrytych śniegiem nie powinien jednak zmylić czujności i zdrowego rozsądku. Na tatrzańskich szlakach zimą jest wiele niebezpieczeństw.
- Pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest na ogół możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin. Na ogół dogodne warunki. Należy zachować szczególną ostrożność na stokach bardzo stromych lub ekstremalnych - ostrzegają ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy utrzymują w Tatrach ogłoszony pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
Niestety, niewielka pokrywa śnieżna wpływa także na możliwość poruszania się na skitourach. Niebezpieczne są także upadki i ześlizgiwanie się po śniegu, z którego wystają kamienie.
- Szlaki są zmrożone, zalega na nich cienka warstwa świeżego śniegu, pod którą w wielu miejscach znajduje się starszy, twardy śnieg. Ponadto występują oblodzenia i jest ślisko. Poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków, jak również posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC - detektor, sonda, łopatka), wraz z umiejętnością obsługi. Na niżej położone szlaki w partiach reglowych, zalecamy wziąć raczki i kijki - informują pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Apelujemy o niewchodzenie na tafle stawów, ponieważ lód może się załamać. W rejonie Hali Kondratowej i Kalatówek pokrywa śnieżna jest niewystarczająca do prowadzenia szkoleń w zakresie lawinoznawstwa i turystyki zimowej. Nie ma warunków do uprawiania turystyki narciarskiej w Kotle Goryczkowym, jak również na szlakach narciarskich w rejonie Doliny Kondratowej. Nieprzejezdny jest szlak narciarski z Hali Gąsienicowej przez Nosalową Przełęcz do Kuźnic. Ponadto przypominamy, że trasa narciarska oraz nartostrada w Kotle Goryczkowym nie zostały uruchomione przez PKL - czytamy w komunikacie turystycznym TPN.
