Jak ustaliła w trakcie postępowania prokuratura, oskarżony nie tylko posiadał, ale i przechowywał oraz ściągał za pośrednictwem internetu treści pornograficzne związane z przemocą i wykorzystaniem zwierząt.
Jak wyjaśnia Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego Nowym Targu, jest to sprawa związana z pornografią zwierzęcą.
W trakcie przeszukania domu oskarżonego okazało się, że ma filmy z treściami pornograficznymi, w których biorą udział zwierzęta. Oskarżony wskazał sprzęt komputerowy na którym je odtwarzał i jednocześnie przyznał się do posiadania karalnych nagrań.
Zobacz także: Wciągali inwalidów do szajki bankowych oszustów
Stróżom prawa udało się zatrzymać 141 płyt CD i DVD.
W komputerze dewianta odnaleziono pliki zawierające nie tylko treści o charakterze pornograficznym związane z wykorzystywanymi w nich zwierzętami, ale również z prezentowaniem przemocy. Policja ustaliła, że dwa filmy pornograficzne z udziałem zwierząt były udostępniane w in-ternecie.
- Sam oskarżony nie przyznaje się do tego. Jak twierdzi pornografię zwierzęcą miał, ale jej nie udostępniał innym użytkownikom internetu - informuje prokurator Zbigniew Gabryś.
Jak twierdzi prokuratura przypadki zoofilii są w Polsce rzadko wykrywane. Gdy tylko uda się ujawnić ten proceder zgodnie z polskim prawem są one surowo karane.
Wcześniej oskarżony mężczyzna ten był już karany za kradzież z włamaniem.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!