Przed Euro 2020 reprezentacja Polski rozegra jeszcze cztery mecze. Dwa w wygranych już (Polacy zapewnili sobie awans na ME na dwie kolejki przed końcem) eliminacjach - 16 listopada z Izraelem (na wyjeździe) i 19 listopada ze Słowenią (u siebie). Po ich zakończeniu kadra Jerzego Brzęczka rozegra ponadto cztery spotkania towarzyskie.
Jednym z rywali ma być Anglia - informację jako pierwszy podał w programie "Cafe Futbol" znany dziennikarz i komentator Mateusz Borek. Podchwyciły ją inne media dodając, że oprócz meczu z czwartą obecnie drużyną świata Biało-Czerwoni mogą zmierzyć się jeszcze z Norwegią lub Szwecją.
Jeśli te informacje się potwierdzą, naszą reprezentację czeka w końcu pierwszy poważny sprawdzian, od czasów ubiegłorocznej Ligi Narodów, w której mierzyła się z Włochami i Portugalią (bez powodzenia, bo w grupie wywalczyła dwa punkty i zajęła ostatnie miejsce). W eliminacjach Euro 2020 rywali mieliśmy - może poza Austrią - raczej przeciętnych.
Z Anglią reprezentacja Polski mierzyła się dotąd 19 razy, ale wygrać udało jej się tylko raz - w 1973 roku, w eliminacjach mistrzostw świata. W 1999 roku, w eliminacjach Euro 2000, Biało-Czerwoni przegrali 1:3 na Wembley. Honorową bramkę zdobył wówczas Jerzy Brzęczek.
Jerzy Brzęczek: Awans nie oznacza, że do kolejnych spotkań podejdziemy z innym nastawieniem
