Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wassermann była w środę 29 listopada gościem Radia Zet. Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski zadał jej pytanie: "Chciałabym w końcu zostać prezydentem Krakowa"? Wassermann odpowiedziała: "nie".
W dalszej części rozmowy wątek wyborów prezydenckich w Krakowie został rozwinięty. Wówczas posłanka nie chciała już niczego jasno deklarować. Podkreśliła, że rozmowy w Prawie i Sprawiedliwości na ten temat trwają.
- Zapyta mnie pan zapewne o wszystkie możliwe funkcje, jakie przez najbliższe pół roku będą do obsadzenia. Chciałam zostać posłem z Krakowa. Zrobiłam dla swojego miasta i regionu w ostatnich latach dużo lub bardzo dużo. Jestem z tego bardzo zadowolona. Chcę pracować w tych miejscach, w których jestem. Proszę mnie na siłę nigdzie indziej nie wysyłać - mówiła Wassermann.
Bogdan Rymanowski zapytał, czy posłanka nie wystartuje w wyborach na prezydenta Krakowa? - Nie powiedziałam, że nie wystartuję. Powiedziałam, że rozmowy trwają. Jak przyjdzie odpowiedni czas i zostaną zakończone, odpowiednie osoby to zakomunikują - dodała Wassermann.
Padło również pytanie, czy Prawo i Sprawiedliwość wystawi własnego kandydata na prezydenta Krakowa, a może poprze obecnego zastępcę Jacka Majchrowskiego Andrzeja Kuliga, który niedawno ogłosił, że wystartuje w wyborach? - Nie jestem w stanie powiedzieć, czy PiS wystawi własnego kandydata - jest to bardzo prawdopodobne - czy poprze jakiegoś innego, nie wiadomo którego - mówiła Wassermann.
