Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad umowę z pierwszym wykonawcą obwodnicy podpisała pod koniec lata 2016 r. Na wiosnę 2017 roku na peryferiach miasta pojawił się ciężki sprzęt i prace ruszyły. Szybkie początkowo tempo, nagle zaczęło jednak spadać. Z placu budowy ubywało sprzętu oraz pracowników. Wreszcie pod koniec lata ub. r. wszystko zamarło.
Interwencje GDDKiA u wykonawcy na nic się zdały. Okazało się, że firma Vistal boryka się problemami finansowymi. Inwestor postanowił w końcu zerwać umowę.
Pod koniec 2017 r. GDDKiA rozpisała przetarg na dokończenie budowy obwodnicy. Drogowcy wyliczyli wtedy, że przed wstrzymaniem robót zaawansowanie prac wynosiło zaledwie 11 procent.
Na rozstrzygnięcie przetargu trzeba było czekać aż do kwietnia. Wtedy GDDKiA ogłosiła, iż wybrano ofertę konsorcjum firm Banimex i Azi-bud Sp z Będzina i Duna Aszfalt z Węgier. 10 lipca podpisano umowę z wykonawcą.
Roboty wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na użytkowanie mają być ukończone w terminie 15 miesięcy od daty zawarcia umowy. Do czasu realizacji robót nie wlicza się okresów zimowych (tj. od 15 grudnia do 15 marca).
Obwodnica Dąbrowy Tarnowskiej będzie przebiegała po zachodniej części miasta. Będzie miała blisko 7 kilometrów długości. Rozpocznie się na pograniczu z Gruszowem Małym i przebiegać będzie wzdłuż granicy z gminą Olesno, a zakończy się za stacją paliw przed Żelazówką.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto