https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Tarnowska. Za śmierć przypadkowego przechodnia resztę życia spędzi w celi? Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zabił

Robert Gąsiorek
Józef S. według ustaleń śledztwa nie znał wcześniej swojej ofiary
Józef S. według ustaleń śledztwa nie znał wcześniej swojej ofiary KPP Dąbrowa Tarnowska
Do tarnowskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 67-letniemu Józefowi S. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo mieszkańca Dąbrowy Tarnowskiej. Dwa ciosy zadane nożem przypadkowo napotkanemu przechodniowi okazały się śmiertelne.

FLESZ - Polacy żyją krócej. Co nas zabija?

Do zbrodni doszło 19 maja przed godziną 22. 40-letni mieszkaniec Dąbrowy Tarnowskiej wracał do domu. W zaułku przy ul. Zaręby spotkał Józefa S, który bez żadnego powodu wyjął z kieszeni kamizelki składany nóż i zadał nim przypadkowemu przechodniowi dwa uderzenia w klatkę piersiową. Rany były na tyle głębokie, że przebiły lewe płuco. Doszło też do przecięcia tętnicy podobojczykowej, w wyniku czego zaatakowany wykrwawił się.

Przez ponad tydzień policja poszukiwała zabójcy. Przesłuchiwano przechodniów, którzy feralnego wieczoru byli w pobliżu. Sporządzono portret pamięciowy mężczyzny, który mógł być odpowiedzialny za zabójstwo. W końcu "kryminalni" wpadli na trop Józefa S. Dwa dni po zabójstwie mężczyzna odwiedził jeden z barów i wdał się w rozmowę z właścicielem. Miał mu powiedzieć, że popełnił duży błąd, za który musi zapłacić.

28 maja Józefa S. zatrzymano w jego domu. W budynku gospodarczym znaleziono nóż, który prawdopodobnie był narzędziem zbrodni. Podczas przesłuchania 67-latek przyznał się do winy. Odtworzył przebieg zdarzenia w czasie wizji lokalnej, ale nie potrafił wyjaśnić dlaczego dokonał zbrodni. Śledczy dotarli do kobiety, która kilka chwil przed zbrodnią mijała go na ulicy. Józef S. miał do niej powiedzieć: „coś strasznego się tu stanie” i poszedł dalej.

Oskarżony nie był wcześniej karany. 25 lat pracował za granicą. Wrócił do Dąbrowy gdy przeszedł na emeryturę. Wywiad środowiskowy nie wskazał również, aby sprawiał jakieś problemy w swoim otoczeniu. Po obserwacji biegli stwierdzili, że mężczyzna był poczytalny w chwili dokonania zbrodni. Za zabójstwo grozi mu dożywotnie więzienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska