W wyroku pierwszej instancji 11 lipca 2024 r. oboje oskarżeni zostali skazani za zbrodnię ze szczególnym okrucieństwem na 25 lat więzienia. Przy czym sąd zaznaczył, że dopiero po 22 latach będą mogli starać się o przedterminowe zwolnienie. Sąd drugiej instancji podtrzymał orzeczenie sądu okręgowego. Dodał jednak do kary pozbawienie praw publicznych dla obojga skazanych.
Kobieta zwabiła kochanka w ustronne miejsce
Według ustaleń śledczych sprawcami zabójstwa mężczyzny, do którego doszło we wrześniu 2022 r., okazali się - jego konkubina oraz jej mąż, z którym była w trakcie rozwodu. Uzgodnili oni wzajemnie, że razem dokonają zabójstwa, za co mąż współsprawczyni otrzymał 1000 zł.
- Krytycznego dnia konkubina pokrzywdzonego zwabiła go w ustronne miejsce w rejonie ulicy Chełmońskiego i tam Adrian S. zaatakował mężczyznę zadając mu ciosy nożem, a gdy ten upadł, przez co najmniej 20 minut kopał i uderzał pięściami pokrzywdzonego zadając też ciosy nożem. Odniesione obrażenia doprowadziły do zgonu pokrzywdzonego - mówił we wrześniu 2022 r. prok. Janusz Hnatko, ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Obuwie ze śladami przypominającymi krew
Sprawcy następnie ukryli zwłoki w zaroślach. Konkubina zabitego mężczyzny Aleksandra S. poinformowała policję, że dzień wcześniej jej partner nie wrócił z pracy na noc do domu. Przedstawiony przez kobietę opis mężczyzny i to, jak był ubrany, odpowiadał wizerunkowi denata. Funkcjonariusze udali się wraz z Aleksandrą S. do miejsca jej zamieszkania przeszukując je. W toku tej czynności zabezpieczono szereg przedmiotów, w tym między innymi obuwie ze śladami przypominającymi krew.
- Zabezpieczono portfel, nożyczki oraz pocięte fragmenty karty SIM, artykuły spożywcze, które odpowiadały zakupom widniejącym na paragonach znalezionych w miejscu ujawnienia zwłok, a które, jak się następnie okazało, były przez denata faktycznie zakupione w dniu 3 września 2022 roku po skończonej pracy. Ujawniono także inne ślady, w tym ze śladami przypominającymi krew. Podejrzana wskazała, że jej mąż Adrian S. w dniu 4 września 2022 roku w godzinach porannych udał się pociągiem do swojego miejsca zamieszkania - dodaje prok. Hnatko.
Życie warte tysiąc złotych
Adrian S. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w pociągu. W trakcie jego przeszukania zabezpieczono m. in. nóż, pieniądze w kwocie ponad 700 zł, oraz inne przedmioty. Pieniądze były pozostałością kwoty, którą otrzymał od żony za udział w zabiciu jej konkubenta.
Aleksandra S. chciała, aby konkubent zniknął z jej życia. W zamian za pomoc w tym zakresie zaoferowała mężowi kwotę 1000 zł.
- Kobieta, dla stworzenia sobie alibi wysyłała między innymi do swojego konkubenta wiadomości, w których wyrażała o niego troskę i dopytywała gdzie jest. Sytuacja ta trwała niemal przez całą noc - mówił prok. Hnatko.
Pocięta karta SIM
Następnie rano pocięła kartę SIM z telefonu pokrzywdzonego i razem z należącym do niego portfelem wyrzuciła je do kosza na śmieci w mieszkaniu, gdzie następnie zostały one ujawnione w trakcie przeszukania pomieszczenia. Przesłuchani w charakterze podejrzanych Adrian S. i Aleksandra S. nie przyznali się do zabicia mężczyzny ze szczególnym okrucieństwem.
