Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu zgłoszenie wypadku na ulicy Nawojowskiej odebrał o godz. 13.07. Alarmowano o rozbitych samochodach i kilku osobach rannych.
- Do akcji natychmiast wyruszyły cztery karetki Sadeckiego Pogotowia Ratunkowego, czyli wszystkie dyżurujące w mieście, a także dwie jednostki ratownictwa technicznego PSP - relacjonuje kapitan Krzysztof Bieniek z sądeckiej straży pożarnej.
Wozem osobowym doddge caliber, z rejestracją powiatu limanowskiego jechały trzy osoby. Dostawczym peugeotem partner, mającym numery rejestracyjne okolic Warszawy, podróżowały dwie osoby.
Ucierpieli wszyscy uczestnicy wypadku. Skala obrażeń poszczególnych osób była bardzo zróżnicowana. wśród najbardziej poszkodowanych było 10-miesieczne dziecko.
Poszkodowani w wypadku trafili do szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Kłopoty z przejazdem ul. Nawojowską, a jest to fragment bardzo ruchliwej drogi krajowej, trwały ponad godzinę.