
- Do pokonania było 240 km i 8300 m przewyższenia. Jestem aktywny od dziecka. Biegi Ultra trenuję już 15 lat, co daje efekty. Jako ciekawostkę dodam, że startując od tzw. zera potrzeba co najmniej trzech lat, żeby w ogóle ukończyć ten bieg – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” bohater tego tekstu, Krzysztof Lachor (jego poczynania można śledzić na profilu ig. kris_lachor)

- Do pokonania było 240 km i 8300 m przewyższenia. Jestem aktywny od dziecka. Biegi Ultra trenuję już 15 lat, co daje efekty. Jako ciekawostkę dodam, że startując od tzw. zera potrzeba co najmniej trzech lat, żeby w ogóle ukończyć ten bieg – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” bohater tego tekstu, Krzysztof Lachor (jego poczynania można śledzić na profilu ig. kris_lachor)

- Do pokonania było 240 km i 8300 m przewyższenia. Jestem aktywny od dziecka. Biegi Ultra trenuję już 15 lat, co daje efekty. Jako ciekawostkę dodam, że startując od tzw. zera potrzeba co najmniej trzech lat, żeby w ogóle ukończyć ten bieg – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” bohater tego tekstu, Krzysztof Lachor (jego poczynania można śledzić na profilu ig. kris_lachor)

- Do pokonania było 240 km i 8300 m przewyższenia. Jestem aktywny od dziecka. Biegi Ultra trenuję już 15 lat, co daje efekty. Jako ciekawostkę dodam, że startując od tzw. zera potrzeba co najmniej trzech lat, żeby w ogóle ukończyć ten bieg – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” bohater tego tekstu, Krzysztof Lachor (jego poczynania można śledzić na profilu ig. kris_lachor)