Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do pracy na Zachód po staremu? Unijna dyrektywa o delegowaniu pracowników może być przesunięta o rok. Jest apel organizacji biznesu

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Fot. Sławomir Kowalski / Polska Press
Dziesiątki tysięcy polskich przedsiębiorców wysyłających pracowników do pracy w innych krajach Unii Europejskiej chce, by nowe, zaostrzone unijne przepisy dotyczące delegowania zaczęły obowiązywać za rok, a nie już za kilka tygodni. Aż 12 organizacji z Niemiec, Francji, Holandii, Hiszpanii i Polski zaapelowało we wtorek do instytucji UE, w tym do Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz Prezydencji Chorwackiej w Radzie UE, o przesunięcie daty stosowana zrewidowanej dyrektywy o delegowaniu pracowników do 30 lipca 2021 roku.

FLESZ - W jaki sposób dezynfekować maseczki?

od 16 lat

Pod apelem podpisała się m.in. krakowska Inicjatywa Mobilności Pracy, reprezentująca dziesiątki tysięcy polskich przedsiębiorców delegujących do roku do pracy za granicą około 500 tys. pracowników. Od wielu lat Polska jest liderem wśród krajów wysyłających pracowników do innych krajów UE. Podobne wnioski wysłały do organów UE inne organizacje, m.in. BusinessEurope.

- W wyniku pandemii Covid-19 zarówno rządy krajów UE, jak i pracodawcy oraz pracownicy nie będą przygotowani na zmiany prawne. Termin wejścia w życie zrewidowanych zasad delegowania został ustalony co prawda 2 lata temu, jednak w czasach, gdy firmy walczą o przetrwanie oraz starają się chronić pracowników przed utratą pracy, zmiana zasad gry nie wydaje się być dobrym działaniem antykryzysowym – podkreśla dr Marek Benio, wiceprezes Inicjatywy Mobilności Pracy.

Zwraca uwagę, że setki kontraktów zostało wstrzymanych w wyniku pandemii. Ograniczenia na granicach, obowiązkowe kwarantanny oraz utrudnienia w transporcie osób, także drogą powietrzną, powodują, że w dzisiejszych czasach delegowanie pracowników w celu świadczenia usług za granicą jest mocno utrudnione, a czasami nawet niemożliwe.

- Rządy i parlamenty krajów UE są obecnie zajęte minimalizowaniem skutków pandemii Covid-19 oraz opracowywaniem instrumentów wsparcia dla gospodarki. Wdrożenie na czas do krajowych porządków prawnych nowych zasad dotyczących delegowania jest bardzo mało prawdopodobne. Kraje UE nie opublikują także na czas na jednolitych stronach internetowych informacji o zasadach – argumentuje dr Marek Benio.

Apel IMP o przesunięcie stosowana zrewidowanej dyrektywy o delegowaniu pracowników o rok, tj. do 30 lipca 2021 roku, poparły; Konfederacja Lewiatan, Polskie Forum HR, niemieckie Verband für häusliche Betreuung und Pflege e.V (Stowarzyszenie Opieki Domowej), Ogólnopolski Konwent Agencji Pracy, Pracodawcy.pl, Korporacja Przedsiębiorców Budowlanych Uni-Bud oraz działające w krajach Unii (Niemczech, Francji, Holandii, Hiszpanii…) izby gospodarcze i przemysłowo-handlowe.

Szanse na postulowane w apelu przesunięcie daty wejścia w życie dyrektywy są spore. Wszystkie rządy mają teraz zupełnie inne priorytety, więc nie bardzo mogą się zajmować wprowadzaniem w życie skomplikowanych zapisów i rozwiązań przewidzianych w nowym prawie, a bez tego każe się ono martwe – lub znacząco utrudni delegowanie pracowników.

Tymczasem – jak sygnalizuje wielu europejskich pracodawców - bez swobody w delegowaniu pracowników w za granicę podnoszenie się unijnej gospodarki po koronakryzysie będzie dodatkowo utrudnione i po prostu potrwa dłużej. To może być kluczowy argument za przesunięciem obowiązywania dyrektywy na spokojniejsze czasy.

Dyrektywa o delegowaniu pracowników: o co chodzi

Półtora roku temu unijna dyrektywa regulująca delegowanie pracowników do innych krajów UE została, pod naciskiem głównie prezydenta Francji i francuskich związków zawodowych, gruntownie zrewidowana. Po wejściu w życie nowych zapisów – latem 2020 r. - europejskich przedsiębiorców wysyłających pracowników do innych krajów unijnych miały czekać radykalne zmiany. Przede wszystkim – działalność taka ma się stać o wiele trudniejsza i droższa, a to za sprawą prawnych obostrzeń i biurokratycznych wymogów.

Poza zaostrzeniem zasad delegowania w efekcie rewizji dyrektywy, zmieniły się zasady ubezpieczenia społecznego, doszły do tego uprawnienia kontrolne nowego Europejskiego Urzędu ds. Pracy oraz dodatkowe wymogi wynikające z dyrektywy o przewidywalnych i przejrzystych warunkach zatrudnienia.

Eksperci podkreślają, że delegowanie chroni państwa wysyłające przed drenażem wykwalifikowanych kadr, zaś państwa przyjmujące przed obciążaniem ich systemów zabezpieczenia społecznego, infrastruktury socjalnej i usług publicznych. Wbrew mitom, delegowanie nie powoduje dumpingu socjalnego ani „równania w dół”. Pozwala na korzystniejsze rozmieszczenie wykwalifikowanych pracowników w UE i umożliwia konsumentom dostęp do usług nie świadczonych przez lokalne firmy.

- Przeciętnemu obserwatorowi trudno odróżnić pracownika nierejestrowanego czy osobę samozatrudnioną od pracownika legalnie delegowanego. Z tego powodu opinia publiczna w krajach przyjmujących często widzi w delegowaniu źródło problemów gospodarczych i społecznych: od bezrobocia po obniżenie standardów socjalnych. Część polityków wykorzystywała to w ostatnich latach budując wizję „zamachu na budowany przez lata zachodni model socjalny” – tłumaczy dr Marek Benio, wiceprezes Inicjatywy Mobilności Pracy.

Polska od lat argumentuje, że obniżanie barier w delegowaniu pracowników jest zgodne z zasadami Unii i korzystna dla wszystkich. Mimo to, po wielu bojach, dyrektywa została w 2018 r. zaostrzona. Szczęśliwie, ostateczne jej zapisy okazały się znacznie łagodniejsze niż zakładały pierwotne propozycje zwolenników ograniczeń. Kluczową rolę odegrała tu rzeczowa argumentacja ze strony krakowskiej IMP i stanowiska wypracowane podczas krakowskich Europejskich Kongresów Mobilności Pracy.

Koronawirus: aktualizowany raport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska